Specjalnie dla czytelników activeManiaKa, eksperci Bike Atelier podpowiadają, jak przygotować rower do jesiennej jazdy. Co kupić i na co zwrócić uwagę, by być bardziej widocznym na drodze? Podpowiadamy.
Jesień to idealna pora, by zainwestować w rower, ceny są dużo niższe i można liczyć, że trafi się jakaś ciekawa wyprzedaż. Na co zwrócić uwagę podczas zakupu jednośladu? Nasz poradnik rozwieje Wasze wątpliwości. Tymczasem, nie chowamy jeszcze roweru do garażu, a więc wypadałoby odpowiednio przygotować się do jesiennej jazdy. Jak? Rozwiewamy Wasze wątpliwości.
I stała się jasność
Wyposażenie roweru we właściwe oświetlenie to obok założenia kasku, najistotniejsza czynność poprawiająca bezpieczeństwo, jaką możemy wykonać przed rozpoczęciem jazdy. Zainstalowanie elementów odblaskowych i świecących jest nie tylko zachowaniem rozważnym, ale jest też naszym obowiązkiem, wynikającym z kodeksu drogowego.
– Rower musi być zawsze wyposażony w światło odblaskowe barwy czerwonej z tyłu, w kształcie innym niż trójkąt. Odnosi się to również do przyczepki, jeśli mamy ją doczepioną – wyjaśnia Marcin Stypka, nasz stały ekspert ekspert, pracujący w specjalistycznej sieci salonów rowerowych, Bike Atelier. – Po zmroku należy mieć też przynajmniej jedną lampę z przodu – białą lub tzw. żółtą selektywną – oraz jedną lampę z tyłu – czerwoną – świecącą światłem ciągłym lub migającym. W ciągu dnia nie ma takiego obowiązku i możemy ją wyłączyć, a nawet wieźć w plecaku. Nie będą wtedy kusiły złodziei, psuły wyglądu i aerodynamiki.
Jeszcze kilka lat temu używanie światła migającego było niezgodne z przepisami, jednak po nowelizacji kodeksu drogowego zarówno przednie, jak i tylne lampki mogą świecić pulsująco. Oświetlenie musi być zamontowane nie wyżej niż 1,5 m i nie niżej niż 25 cm nad powierzchnią jezdni. Nie dotyczy to tzw. czołówki, gdyż nie jest ona wyposażeniem roweru.
Kup odblaski
Prawo zezwala (a eksperci zalecają) na doposażenie jednośladu w dodatkowe światła odblaskowe. Można je umieścić na pedałach (barwy żółtej samochodowej), na oponie lub obręczy (pasek odblaskowy), z przodu roweru (barwy białej), czy też na kołach. W tym ostatnim przypadku wolno dodać dowolną ilość odblasków, jednak należy pamiętać, by na obu kołach był przynajmniej jeden barwy żółtej samochodowej.
Kodeks drogowy nie nakłada obowiązku zakładania kamizelki odblaskowej, jednak przy złej widoczności lub po zmroku jest to zalecane rozwiązanie.
Jakie oświetlenie wybrać?
– Tylne oświetlenie może być standardowe, lub z bardzo mocną diodą, poprawiającą widoczność nawet w dzień, przy kontrastowym, ostrym słońcu, mgle, mżawce lub jadąc w zacienionym lesie – podpowiada ekspert Bike Atelier. – Przednie oświetlenie do jazdy po mieście nie musi mocno oświetlać drogi, gdyż i tak jego promień zginie w świetle latarni. Musi natomiast dobrze spełniać funkcje sygnalizacyjne, byśmy byli widoczni dla kierujących samochodami. Sprawdzi się zatem albo duży reflektor albo światło w tzw. trybie stroboskopowym.
Jeśli jednak jeździmy poza miastem, to zdecydowanie przyda się lampa o dużej mocy, 500 i więcej lumenów. Jeśli ktoś lubi szybką jazdę w ciężkim terenie, to najlepsze będzie połączenie takiego oświetlenia z czołówką przymocowaną do kasku – dodaje.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie?
W zależności od tego jakie oświetlenie kupujemy – pozycyjne czy też przedni reflektor – powinniśmy zwracać uwagę na inne aspekty. W tym pierwszym przypadku istotny będzie czas pracy baterii, powierzchnia świecenia (im większa tym lepiej), a także to, czy posiada ono kilka trybów pracy (tryb stały do jazdy w grupie lub aleją spacerową oraz migający w ruchu ulicznym). Szukając dobrego przedniego reflektora należy kierować się maksymalną siłą świecenia, dobrym skupieniem promienia światła (by nie świecił za szeroko, ale też nie dawał punktu światła o szerokości opony), a także trybami pracy (pożądane tryby – jasny, oszczędny, sygnalizacyjny). Jako, że światła przeznaczone do oświetlania drogi potrzebują więcej energii niż te pozycyjne, lepiej zakupić takie, które są ładowane poprzez USB lub mają dedykowaną ładowarkę. Zaoszczędzimy w ten sposób na bateriach.
– Jeśli po zmroku jeździmy bardzo często to możemy rozważyć zamontowanie dynama w piaście i przystosowanych do niego lamp. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie będziemy musieli pamiętać o naładowaniu, czy też wymianie baterii – tłumaczy Marcin Stypka.
Zawsze powinniśmy zwracać uwagę na to, czy lampka jest solidnie zbudowana, wstrząsoodporna i czy ma wodoszczelną obudowę (w przypadku oświetlenia ładowanego poprzez USB należy upewnić się, że gniazdo USB jest dobrze uszczelnione). Mocowanie powinno być stabilne, proste w montażu (możliwe bez użycia narzędzi) i uniwersalne (do rurek o różnych średnicach), a włącznik powinien być łatwy w obsłudze. Będzie to szczególnie istotne zimą, gdy częściej jeździmy w pełnych rękawiczkach.
Świeć jak gwiazda na niebie
Statystyki policyjne pokazują, że Polacy w sposób rozważny podchodzą do jazdy na rowerze po zachodzie słońca. W zeszłym roku, tylko mniej niż 1% wypadków był związany z nieprawidłowym oświetleniem jednośladu, a tylko 12% zdarzeń z udziałem rowerzysty miała miejsce w nocy. Pamiętaj, by wdrożyć wszystkie nasze wskazówki. Szerokiej i oświetlonej drogi. Bądź widoczny!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.