O tym, że zakup pulsometra nie jest łatwy pisałem już wielokrotnie, najszerzej w naszym zegarkowym poradniku dla aktywnych. Jedną z przyczyn takiego stanu jest rozbieżność cenowa, dlatego przygotowaliśmy dla Was poradnik, w którym wybierzemy najlepsze modele z najniższej półki cenowej. Oto pulsometry do 750 zł, na które powinniście zwrócić uwagę podczas zakupów.
Tytułem wstępu
Jeśli jesteś amatorem to wierz mi na słowo, nie potrzebujesz droższego urządzenia niż te zaproponowane poniżej. Jeśli jednak to dla Ciebie za mało, to zerknij na nasze inne zestawienie poświęcone najciekawszym zegarkom sportowym na rynku. Niezależnie od tego, co mówią ładne panie z silikonowymi implantami i wymuskani faceci, prężnie wypinający klatę w reklamach. Najemnicy z agencji (reklamowej, żeby nie było wątpliwości), wypuśćcie powietrze z płuc, nikt Was już nie słucha, nadal możecie koksić, łykając garść sterydów i innych specyfików, które na starość zrobią z Was flaka.
Poszukiwania rozpoczynamy od ustalenia konkretnej kwoty (w naszym wypadku mamy 750 zł, tak więc muszę znaleźć kompromis między ceną a wyposażeniem). Skupię się na kilku podstawowych kryteriach. W pierwszej kolejności myślę nad tym, do jakich aktywności będziemy używać urządzenia. Bieganie, jazda na rowerze, siłownia/fitness, a może nawet pływanie – o czymś zapomniałem? Niestety, nie wszystkie urządzenia są uniwersalne (nie w tym przedziale cenowym, choć niedawno testowaliśmy zaawansowany zegarek Garmin Vivoactive), a dziś również mamy dla Was kilka tańszych wisienek na torcie.
Suunto M5 Black
Dla entuzjastów fitnessu, Suunto M5 Black – zegarek oferuje możliwość łatwego pomiaru tętna (kompatybilność z pasem telemetrycznym) i zużycia kalorii w czasie rzeczywistym.
Polar M400
W przypadku biegaczy świetnie sprawdzi się Polar M400, również kompatybilny z pasem telemetrycznym, a w dodatku, oferujący GPS (dokładne pomiary, rejestrowanie pokonanej trasy) i szereg użytecznych funkcji biegowych, jak choćby poziom wzrostu wydolności czy poziom efektywności biegu, ale to tylko krople w morzu możliwości.
Najważniejsze funkcje
Następnie zwracam uwagę na konkretne funkcje – najlepsze zegarki są kompatybilne z pasami telemetrycznymi (nie ufam urządzeniom, mierzącym puls z nadgarstka – nie są tak dokładne), mają GPS, oferują możliwość zachowywania danych w zegarku i ich transmisję do komputera lub smartfona (odbywającą się w mgnieniu oka).
W powyższą definicję idealnie wpisuje się Garmin Forerunner 10, a także Polar A300 (można w nim pływać!), którego recenzję już w najbliższych dniach będziecie mieli okazję przeczytać na ActiveManiaKu.
Samo urządzenie powinno oferować również platformę społecznościową, która pozwoli analizować wyniki oraz umożliwi rywalizację zarówno z innymi sportowcami, jak i znajomymi. Na naszym rynku, czołowymi producentami, przykładającymi największą uwagę do detali treningowych są: Garmin (platforma Garmin Connect), Polar (platforma Polar Flow) oraz Suunto (platforma Movescount).
Garmin Forerunner 15
Garmin Forerunner 15 umożliwi dostęp do wszelkich statystyk treningowych za pomocą wspomnianej przeze mnie przed chwilą platformy Garmin Connect, która uważana jest przez wielu sportowców za najlepszą, a zarazem najbardziej dopracowaną. Jeśli chodzi o sam zegarek to za sprawą GPS umożliwi również trenowanie w pomieszczeniach. Idzie jesień, taka opcja dla wielu zmarzluchów może okazać się na wagę złota.
Suunto M5 Black
Oczywiście, pozostałe firmy również nie dają za wygraną, czego dowodem może być chociażby Suunto M5 Black. Jeśli nastawiasz się na jazdę na rowerze, ta opcja z pewnością okaże się trafionym wyborem ze względu na liczbę przydatnych funkcji dedykowanych jednośladom. Co ważne, zegarek ten sprawdzi się również podczas innych aktywności, co czyni go w pełni uniwersalnym, oczywiście na tyle, na ile pozwala mu cena.
Diabeł tkwi w szczególe
Przy wyborze konkretnego modelu zwracam również uwagę na: odporność przed zarysowaniami, żywotność baterii (najlepsze modele na jednej baterii potrafią pracować nawet rok) i klasę wodoszczelności (minimalnie 30 m głębokości). W końcu nie chcę kupić kiepa, który padnie jak kawka po kilku razach użytkowania podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych. Ponadto istotną rolę odgrywają również warunki gwarancyjne (co najmniej 2 lata, a jeszcze lepiej, jeśli producent da nam 3), w końcu nie chcę zostać nabity w butelkę, gdy urządzenie odmówi posłuszeństwa.
Na koniec podrzucam Wam jeszcze 3 tańsze modele, oferujące podstawowe funkcje wsparte pulsometrem, które okażą się dobrą alternatywą dla droższego sprzętu. Sigma Pc 15.11, Sigma RC 1209 oraz Beurer Pm 26.
Podsumowanie
Pamiętajcie, że fatygując się do sklepu, niekompetentny sprzedawca, któremu zależy tylko i wyłącznie na obrotach będzie starał się Wam wcisnąć cokolwiek, byle na końcu miesiąca w kasie się zgadzało. Oczywiście, to nie reguła, bo część sklepów oferuje naprawdę fachową obsługę (warto z niej korzystać), na co ostatnio również zwracałem uwagę, wspominając o najlepszych sklepach sportowych w sieci. Na szczęście z pomocą przychodzimy również my, dlatego liczymy, że będziecie wpadać do nas regularnie – zawsze do usług 😉