Na każdym kroku podkreślamy pozytywne skutki aktywności fizycznej, dlatego z pewnością każdy z Was już niejednokrotnie utwierdził się w przekonaniu, że warto systematycznie ćwiczyć. Oczywiście, nie ma nic za darmo i jak zawsze istnieje druga, gorsza strona medalu, której zdecydowanie nie powinno się lekceważyć, tym bardziej, że momentami może nieźle zaleźć za skórę.
Poniżej prezentujemy 10 efektów ubocznych systematycznego treningu – znasz je doskonale, prawda?
1. Kontuzje, odciski i poobijane, spuchnięte palce
Mówi się, że sport to zdrowie – zgoda, ale tylko pod warunkiem, że ćwiczy się rekreacyjnie. W świecie intensywnego treningu nie ma miejsca na sentymenty, o czym przekonało się już naprawdę wielu sportowców. Kontuzje często nie dają o sobie zapomnieć, dlatego warto zminimalizować ryzyko ich występowania. Warto pamiętać o rozgrzewce i rozciąganiu – powinny stać się integralny elementem treningu. Odciski i poobijane, spuchnięte palce to również nieprzyjemna norma, z którą mimo wszystko można skutecznie walczyć. Wystarczy zaopatrzyć się w obuwie wyższej klasy oraz odpowiednie skarpetki.
2. Częściej i więcej pierzesz
Jeśli nie jesteś zagorzałym fanem ćwiczenia jogi na golasa, to niezaprzeczalnym faktem jest, że w Twoim koszu na pranie odzieży treningowej wciąż i wciąż przybywa. Dana jednostka treningowa jest niejako wyznacznikiem tego, co znajdzie się w bliskiej przyszłości w pralce, tak więc systematycznie ćwiczenia sprawią, że bardzo szybko zaprzyjaźnisz się ze swoim sprzętem AGD. Oczywiście, istnieje kilka prostych sposobów, które pomogą Ci uniknąć ciągłego uruchomiania pralki. Wystarczy zanurzyć rzeczy przesiąknięte potem w occie (usunie nieprzyjemny zapach) zmieszanym z gorącą wodą, a następnie wywietrzyć ubrania, wieszając je na balkonie lub sznurku do prania (to lepsze niż zostawienie ich w torbie). Takie działanie pozwoli wykorzystać odzież ponownie podczas kolejnej sesji treningowej.
3. Pocisz się i Twoje włosy są jak słoma
Podczas ćwiczeń wylewamy siódme poty, co wiąże się z tym, że nasze mięśnie intensywnie pracują, przekształcając energię zarówno w ruch, jak i ciepło. Oczywiście, nasz organizm uruchamia natychmiast mechanizm obronny w celu ochłodzenia – usuwa ciepło z wnętrza ciała przez krew ku skórze. W konsekwencji gruczoły potowe wydzielają tak nielubiany przez nas pot. Co więcej, zimą ciężko obyć się bez nakrycia głowy, niestety nosząc czapkę jesteśmy narażeni na wypadanie włosów. Zbyt ciasne nakrycie blokuje nie tylko swobodny przepływ krwi, ale również wpływa na wydzielanie potu, który może pogorszyć kondycję naszych włosów. Dobrym rozwiązaniem jest korzystanie z różnego rodzaju opasek sportowych (najlepiej wiodących producentów), które dzięki zaawansowanym technologiom pozwalają skórze oddychać.
4. Otarcia
Otarcia występują najczęściej podczas intensywnego treningu na skutek nieodpowiedniego doboru odzieży lub obuwia, dlatego tak ważne jest, aby dopasować każdy poszczególny element właściwie do swoich potrzeb. Warto udać się bezpośrednio do sklepu sportowego, a przy okazji skorzystać z rad doświadczonego personelu. Niestety, w tym wypadku bez odpowiedniego sprzętu się nie obejdzie.
5. Twoje obuwie treningowe popada w śmierdzącą ruinę
Systematyczne ćwiczenia jednej parze obuwia nigdy nie wróżą długiej przyszłości, tym bardziej jeśli właściciel nie przykłada dużej wagi do ich pielęgnacji. Efektem ubocznym ciągłej aktywności fizycznej jest nie tylko zużycie się butów treningowych, ale również towarzyszący temu procesowi przykry zapach. Po każdej sesji warto poświęcić chwilę na konserwację sprzętu. W przypadku butów wystarczy zadbać o ich czystość na kilka sposobów. Po pierwsze – wyczyścić. Po drugie – usunąć brzydki zapach. Jak? Po każdym treningu należy włożyć do obuwia gazetę zwiniętą w kulkę, plasterek cytryny lub torebkę herbaty. Każdy z tych zabiegów pomoże pozbyć się nieprzyjemnego zapachu. Pamiętajmy, że dbając o sprzęt przedłużamy równocześnie jego żywotność.
6. Nie umyłeś się po ćwiczeniach? Nie wchodź do autobusu, bo wstyd
Ten punkt wydaje się oczywisty, mimo to z jakiegoś błahego powodu wiele osób bierze prysznic dopiero w zaciszu własnego domu. Wstyd? Być może, ale nie w tym rzecz. Wielokrotnie miałem do czynienia z przypadkami, kiedy słowo higiena zmieniało znaczenie z tradycyjnej kąpieli pod prysznicem w… popsikanie dezodorantem pod spoconymi pachami – efekt bomby nuklearnej dla węchu! Zresztą z pewnością sami wiecie. Co gorsza, podróż komunikacją miejską z tego typu (radio)aktywnymi pasażerami to rodzaj eksplozji, który rozrzuca ludzi po kątach. Oczywiście, zdarzają się wyjątki, nie zawsze istnieje możliwość skorzystania z bieżącej wody… no właśnie, efekt uboczny.
7. Masz dużo sprzętu do noszenia
Dokumenty, klucze, obuwie, skarpetki sportowe, bielizna kompresyjna, odzież, kosmetyczka, ręcznik i różne inne dodatkowe gadżety. Inwestujemy w odpowiednią torbę i dźwigamy jak na budowie, oczywiście przesadzam, co nie zmienia faktu, że zazwyczaj torba jest wypełniona po brzegi. Doszukując się wygody, warto pamiętać o dwóch podstawowych zasadach. Po pierwsze – należy się inteligentnie pakować (zrezygnować z niepotrzebnych rzeczy, pamiętając, że najcięższy sprzęt powinien znaleźć się na spodzie). Po drugie – bezpiecznie i komfortowo jest utrzymywać torbę blisko ciała za pomocą dwóch pasków wspomagających noszenie (ich odpowiednie ustawienie również ma znaczenie).
8. Regularnie ubywa Ci pieniędzy z portfela
Uprawianie sportu wiąże się z ciągłymi wydatkami. Obuwie, odzież treningowa, sprzęt – wszystko po jakimś czasie się zużywa, każda droga ma swój początek i koniec. „Game Over” i gra zaczyna się od początku, a co najbardziej na tym cierpi? Nasz portfel! Do całej tej sprzętowej otoczki doliczmy jeszcze karnety, które do najtańszych przecież nie należą. Po podsumowaniu wychodzi niemała sumka. Nie zapominajmy, że wydając pieniądze w ten sposób, po prostu inwestujemy w siebie – dbamy o zdrowie, poprawiając kondycję, sylwetkę i samopoczucie.
9. Psujący się sprzęt elektroniczny
Dopiero od niedawna na naszym rynku możemy znaleźć w pełni wodoodporny sprzęt, któremu nie straszny pot i nawet najgorsze warunki atmosferyczne. Niestety, szukając oszczędności nie zawsze możemy sobie pozwolić na sprzętowe rarytasy, co sprawia, że czasami takie podejście słono nas kosztuje. Najczęściej do kosza trafiają słuchawki i odtwarzacze. Przed podjęciem decyzji o wyrzuceni warto skonsultować się z fachowcami – w końcu od czego są serwisy AGD?
10. Momentami „lewitujesz”, a mięśnie odmawiają Ci posłuszeństwa
Dla osób nie uprawiających regularnie żadnego sportu, nawet lekki wysiłek fizyczny może skończyć się kilkudniowym bólem mięśni. Jednak najbardziej narażeni na „zakwasy” są wyczynowi sportowcy, którzy wylewają na treningach wiadra potu. Głównym winowajcą takiego stanu rzeczy są przede wszystkim mikrourazy włókien mięśniowych. Kwas mlekowy to uboczny produkt metabolizmu, który tworzy się podczas wysiłku. Będąc w takim stanie każde napotkane schody wydają się nie mieć końca. Co więcej, niekiedy zmęczenie tak daje się we znaki, że pierwszą czynnością, jaką wykonuje się po powrocie do domu jest bezwładne rzucenie się na łóżko. Oczy kleją się niemiłosiernie, a przecież jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Nie zapominajmy o regeneracji, która pozwoli szybciej odzyskać siły.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.