Sporty kontaktowe zawsze wiążą się z pewnym ryzykiem. Gracze zazwyczaj nie mają pojęcia, czy po niebezpiecznym faulu lub zderzeniu nie doszło do uszkodzenia lub wstrząsu mózgu. Duża część zawodników lekceważy wszelkie objawy, kontynuując grę, co często kończy się tragedią. Oczywiście, na rynku istnieją już specjalne kaski, które wykrywają urazy, informując użytkowników o niebezpieczeństwie za pomocą specjalnej aplikacji zainstalowanej w smartfonie. FITGuard to zupełnie nowa koncepcja, która już wkrótce może okazać się rewolucyjnym rozwiązaniem.
FITGuard to inteligentny ochraniacz na zęby, który według projektantów jest o wiele lepszym konceptem niż sensory zainstalowane w kasku. A wszystko dzięki akcelerometrom mierzącym przyspieszenie liniowe i kątowe. Projektanci zapewniają, że badania przeprowadzone w 2013 roku na Uniwersytecie Stanforda potwierdziły, że wkładka na zęby oferuje o wiele dokładniejsze pomiary. A wszystkiemu winne są właśnie akcelerometry zainstalowane w okolicach tylnych trzonowców. Warto zwrócić uwagę, że zęby znajdują się przy podstawie czaszki, co ma niebagatelne znaczenie podczas pomiarów.
Co więcej, czujniki mają za zadanie monitorowanie i wykrywanie niebezpieczeństw, które czyhają na gracza w czasie rozgrywki. Warto zwrócić uwagę, że próg bezpieczeństwa dla każdego zawodnika jest zależny od wielu indywidualnych kryteriów, takich jak: wiek, masa ciała czy płeć. Oczywiście, istnieje również możliwość skorzystania z ustawień domyślnych. W momencie, kiedy dochodzi do poważnego zderzenia lub faulu, czujniki natychmiast wychwytują, czy uraz jest na tyle groźny, że zawodnik musi opuścić plac gry. Diody LED zainstalowane na nakładce informują gracza i wszystkich wokół, świecąc na zielono (jeśli wszystko jest w porządku) lub na czerwono (kiedy doszło do wstrząsu mózgu lub poważnego urazu).
Nie można nie wspomnieć również o aplikacji, do której wysyłane są za pomocą Bluetooth wszelkie informacje dotyczące stanu zdrowia. Mogą z niej korzystać trenerzy, fizjoterapeuci i rodzice. Producenci FITGuard zbierają obecnie środki niezbędne do wypuszczenia produktu na szerokie wody (za pośrednictwem serwisu Indiegogo). Cena produkt po osiągnięciu „targetu” ma wynieść równowartość ok. 400 zł.
- Zobacz także | Czy nowe technologie w sporcie są potrzebne?
Czy czeka nas rewolucja, w takich sportach jak: futbol amerykański, rugby, hokej, a nawet piłka nożna? Trzeba przyznać, że byłoby ciekawie, gdyby podczas transmisji realizatorzy wyświetlaliby również wszelkie informacje o urazie, który miał miejsce. A jak będzie w rzeczywistości, dowiemy się zapewne już wkrótce.
Źródło: Własne, Gizmag
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.