W dzisiejszym sporcie pieniądze odgrywają największe znaczenie. Bajońskie sumy kuszą zawodników i są przyczyną ciągłych sporów z pracodawcami. Lojalność to archaizm, który już dawno temu stracił swą wartość. Na szczęście istnieją gracze, dla których barwy klubowe zawsze były najcenniejsze, a liczba zer na koncie pozostawała niezmiennie na drugim planie. Poniżej prezentujemy nasz ranking 10 najlojalniejszych sportowców w historii.
10. Michael Irvin
Listę rozpoczyna była gwiazda NFL, zawodnik, który przyczynił się do największych sukcesów Cowboys. Triplets – ofensywa oparta na Aikmanie, Irvinie i biegaczu Emmittcie Smithie zyskała ten przydomek w latach 90., kiedy drużyna spod znaku niebieskiej gwiazdy wygrała trzy Super Bowl w cztery lata. Michael Irvin rozegrał 11 sezonów w czasie, których stał się niekwestionowanym liderem swojego teamu i wielką gwiazdą. Karierę zakończył w 1999 roku z powodu nękających kontuzji.
9. Steven Gerrard
Kapitan Liverpoolu i reprezentacji Anglii. Gerrard przez całą karierę występuje w „The Reds”. Z Liverpoolem dwukrotnie zdobył Puchar Anglii, trzykrotnie Puchar Ligi oraz dwukrotnie Tarczę Wspólnoty. Ponadto tryumfował w Lidze Mistrzów, Pucharze UEFA oraz dwukrotnie w Superpucharze Europy. Ponadto 16 maja 2012 roku został mianowany stałym kapitanem reprezentacji Anglii. Do tej pory rozegrał łącznie 647 oficjalnych spotkań.
8. Javier Zanetti
Argentyński piłkarz, występujący na pozycji prawego obrońcy lub środkowego pomocnika. Javier Zanetti jest kapitanem Interu Mediolan, w którym gra nieprzerwanie od 1995 roku. Funkcję tę pełni od 29 sierpnia 1999 roku. Z mediolańską drużyną zdobył Puchar Ligi Mistrzów, Puchar UEFA, Klubowe Mistrzostwa Świata, 3 razy Puchar Włoch i 3 Superpuchary Włoch oraz 5 razy Mistrzostwo Włoch. Jest żywą legendą klubu. Rozegrał ponad 800 spotkań w drużynie z Mediolanu. Jest również rekordzistą pod względem występów w reprezentacji Argentyny. Został wybrany przez FIFA do setki najlepszych piłkarzy wszech czasów.
7. Bob Feller
Najlepszy miotacz w historii baseballu, który wraz z drużyną Cleveland Indians odniósł w latach 1936-1956 aż 266 zwycięstw. Odniósłby pewnie jeszcze więcej, gdyby nie skierowano go do służby wojskowej we flocie, w okresie drugiej wojny światowej. Rzucana przez Fellera piłeczka baseballowa osiągała prędkość 98,6 mili (blisko 160 km) na godzinę. Obecnie tylko paru zawodników na świecie potrafi rzucać nią tak szybko. Jednak różnica polega na tym, że kiedyś nie stosowano dopingu, a dziś jest to normą.
6. John Stockton
1504 rozegrane mecze w jednym zespole przez całą karierę! Taka liczba zdecydowanie robi wrażenie. John Stockton to były amerykański zawodowy koszykarz, występujący w lidze NBA. Przez całą karierę grał w drużynie Utah Jazz, obok Karla Malone’a największa gwiazda tego klubu. Członek Basketball Hall of Fame, dwukrotny mistrz olimpijski. Występował w słynnym Dream Teamie z 1992 roku.
5. Rogerio Ceni
Rogério Ceni to brazylijski bramkarz, który jest rekordzistą pod względem zdobytych bramek wśród bramkarzy, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki klubowe – ma ich na koncie aż 109. Ponadto gra on w jednym klubie już 24 lata, co wśród obecnie grających zawodników jest najlepszym wynikiem. Rogerio Ceni rozegrał dotąd w barwach Sao Paulo FC ponad 460 spotkań.
4. Paolo Maldini
Były włoski piłkarz, występujący na pozycji obrońcy. Przez całą karierę grał w A.C. Milan, którego jest wychowankiem i był również kapitanem tej drużyny. W barwach Rossonerich rozegrał łącznie 902 spotkania. Był także reprezentantem Włoch, dla drużyny narodowej zagrał łącznie w 126 meczach. Zawodnik zdobył praktycznie wszystkie możliwe trofea, do kolekcji brakuje mu jedynie reprezentacyjnego Mistrzostwa Świata. W 2013 roku Maldini przejął wakat dyrektora generalnego Milanu po Adrianie Gallianim.
3. Francesco Totti
Jego lojalność zapewne kosztowała go wiele tytułów, które mógł osiągnąć, gdzie indziej. Król Rzymu, żywa legenda włoskiej piłki. Zawodnik, który całe życie spędził w jednym klubie – AS Roma. Laureat Złotego Buta oraz Mistrz Świata z 2006 roku. Uwielbieniec kibiców, jedyny kapitan, ikona, która rozegrała 544 spotkania i strzeliła 230 bramek, co jest drugim wynikiem w klasyfikacji wszech czasów Serie A. Totti rozegrał w barwach Giallorossich już 21 sezonów, ma 37 lat, ale wiek nie przeszkadza mu w rządzeniu na boisku, co udowadnia każdego weekendu.
2. Mario Lemieux
Mario Lemieux to były kanadyjski hokeista zawodowy, który dwukrotnie sięgał po Puchar Stanleya z drużyną Pittsburgh Penguins (w 1991 i 1992 roku). Jest jednym z czterech zawodników, którzy wygrywali klasyfikacje najlepszych strzelców pięć lub więcej razy, drugi na liście średnio zdobytych punktów na mecz (1.88), lider wszech czasów Pittsburgh Penguins w trzech najważniejszych kategoriach (bramki, podania, punkty), wybrany jako numer jeden w drafcie 1984 roku. Od 1997 roku członek Hockey Hall of Fame. Przez wielu uważany za najwybitniejszego gracza w całej historii hokeja. Rozegrał aż 915 oficjalnych spotkań.
1. Ryan Giggs
Osobiście nie wyobrażam sobie nikogo innego na czele tej klasyfikacji. Zawodnik, który osiągnął praktycznie wszystko, no może poza trofeami reprezentacyjnymi, ale Walia nigdy nie była tytanem, więc trzeba mu to wybaczyć. Piłkarz Manchesteru United, do tej pory rozegrał łącznie 957 oficjalnych spotkań. Ryan Giggs to legenda „Czerwonych Diabłów” i z pewnością jeden z najlepszych pomocników w historii Premiership.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Xavi Hernandez? Ostatnio rozegrał mecz nr 700 w koszulce Barcelony. Wychowanek klubu, grający w nim od 1991 r. Rozgrywający zespołu, mózg operacyjny drużyny. Ile tytułów zdobył z drużyną i reprezentacją chyba nie muszę pisać…
Mimo, że jestem fanem MU to na czele powinni być zawodnicy z Juve, którzy mimo degradacji do Serie B pozostali w klubie.
Pozdrawiam
Del Piero zmienił klub, a nie skończył kariery w Juve, jak zrobiło to wielu innych piłkarzy z Serie A i to jest argument, którego niestety nie da się przebić. Wspomniałem o samym klubie, który z pewnością też przyczynił się do jego decyzji.
„Jesli kogos takiego pomija sie w takim rankingu to swiadczy poprostu o kiepskiej znajomosci
tematu.”
Gdybyś śledził Serie A, a nie tylko poczynania Juve – wiedziałbyś, że wielu piłkarzy nie otrzymywało kontraktu i kończyło karierę, właśnie ze względu na to, że nie wyobrażali sobie grać dla kogo innego i nie ważne czy było to w tym kraju czy nie. Del Piero wybrał pieniądze i dla mnie temat jest zakończony. Ja śledzę od 17 lat włoską ligę i wierz mi, wiem o czym mówię 🙂
Najlepszym przykładem jest Totti, który sam stwierdził, że skończyłby karierę, pomimo propozycji z innych krajów, których nie brakowało w ostatnim czasie. (mówię o ostatnim kontrakcie)
Pierwszy przykład z brzegu – dlaczego Perrotta zakończył karierę w Romie? Mógł grać dalej, propozycji nie brakowało – nie chciał, bo się przywiązał.
Dla mnie jest to ważny argument – pieniądze! Del Piero znalazłby się zapewne, gdzieś w środku stawki, gdyby po prostu skończył karierę. Ponadto argument o tym, że Del Piero grał w 4 klubach też coś mówi. Z resztą, wystarczy zerknąć na statystyki Serie A lub calciomercato.it – tam jest lista najlojalniejszych.
Zanetti gra do teraz w Interze, gdyby nie dostał kontraktu skończyłby karierę.
Kolejny przykład – Raul, chyba nikt nie wierzył, że może odejść z Realu, został do tego zmuszony, a chciał nadal zarabiać. Schalke, a teraz Al-Sadd.
To na pewno temat do długiej dyskusji, według mnie i innych redaktorów zajmujących się Serie A (asroma.pl, seriea.pl), Del Piero nie powinien znaleźć się w takim zestawieniu, choć podkreślam raz jeszcze to wielka legenda i wspaniały gracz 🙂
Pozdrawiam i dzięki za dyskusję;)
Właśnie dlatego, że klub go nie chciał i pożegnał się z nim w ten sposób. Del Piero to wielki piłkarz, legenda Serie A, ale mimo wszystko zmienił klub, odszedł do innej ligi, a nie zakończył kariery w Juve, które delikatnie mówiąc go olało. Warto dodać również, że Del Piero zaczął grać w Starej Damie dopiero w wieku 19 lat. Wrzucając Del Piero do zestawienia, musiałbym również dołożyć chociażby Raula i wielu innych piłkarzy, których spotkał podobny los, a mimo to zdecydowali się kontynuować karierę, gdzie indziej.
ok, ale ranking nazywa sie ’10 najlojalniejszych sportowcow' i nie ma w nim slowa o lojalnosci klubow wobec graczy.
Del Piero byl lojalny jak malo kto, wytrzymal siedzac na lawce gdy gral Ibra, wytrzymal grając w Serie B, ba, ostatni kontrakt podpisal in blanco zeby tylko zostac w klubie. Mimo tego jak Juve sie z nim obeszlo, odszedl specjalnie poza Europę, zeby nie musiec grac przeciwko bylemu klubowi. Jesli chodzi o osiagniecia przebija tutejszy numer 1.
Jesli kogos takiego pomija sie w takim rankingu to swiadczy poprostu i kiepskiej znajomosci tematu.
Argument o wieku tez jest slaby, bo w zestawieniu znajduje sie zanetti ktory zaczal grac w interze w wieku dopiero 22 lat.
Podsumowujac – slaby ranking, lub inaczej – niektore kryteria wg. ktorych byl ukladany sa po prostu bez sensu.
Ja dodałbym Alessandro Del Piero
Ja wale, gdzie Del Piero ? 19 lat w Juve i odszedł do egzotycznej ligi Australijskiej tylko dlatego, że klub go nie chciał.
Bardzo ciekawe zestawienie. Dodałbym jeszcze Jamiego Carraghera, który całą karierę spędził w Liverpoolu, rozgrywając w czerwonej koszulce ponad 500 spotkań i Gianluigiego Buffona, który co prawda trafił do Juventusu z Parmy, ale nie opuścił ekipy z Turynu nawet pomimo degradacji do serie B i ma obecnie na koncie ponad 370 występów w barwach Starej Damy, oraz 138 meczów w reprezentacji.
Alan Shearer