Kontuzje są przekleństwem każdej osoby aktywnej fizycznie. Niezależnie od tego czy trenujesz rekreacyjnie czy zawodowo, jesteś na nie narażony jak każdy. Nasz profesjonalny trener personalny Kamil Paszucha, tłumaczy skąd się biorą oraz podpowiada, jak z nimi skutecznie walczyć.
activeMED to nasza maniaKalna klinika, w której znajdziecie porady ekspertów na temat najpopularniejszych urazów sportowych. Naszym celem jest zapobieganie kontuzjom.
Wprowadzenie – trenerskim oKiem
Niestety, kontuzje są zmorą każdego sportowca, ale nie tylko. A wszystko przez to, że mogą przytrafić się właściwie każdemu. Jak unikać kontuzji? Co robić, gdy jest już za późno i jak postępować w przypadku świeżego urazu? Czego nie robić, by nie pogorszyć sytuacji? Jak szybko wrócić do zdrowia? Na te i więcej pytań odpowiem w niniejszym poradniKu.
Skąd się biorą kontuzje?
Po pierwsze, zastanówmy się skąd się biorą kontuzje i co moglibyśmy zrobić, by ich uniknąć.
Brak rozgrzewki
Przede wszystkim przed rozpoczęciem treningu, warto skupić się na właściwej rozgrzewce, która zawsze powinna stanowić nieodzowny element każdego treningu. Jej brak może spowodować uraz, gdyż nasz aparat ruchu (a także najważniejsze układy w organizmie) nie jest przygotowany do podjęcia wzmożonego wysiłku.
Przerost ambicji
Mierz siły na zamiary! Jeśli nasza ambicja jest zbyt wygórowana i porywamy się na cele niemożliwe do osiągnięcia, ryzyko wystąpienia kontuzji wyraźnie wzrasta.
Niewłaściwa technika
Ruch wykonywany w nieprawidłowy, a nawet niebezpieczny sposób jest czynnikiem logicznie warunkującym wystąpienie urazu. Przykład: wykonywanie martwego ciągu na kocim grzbiecie. W takiej sytuacji kręgosłup jest nieodpowiednio ustawiony i pojawiają się siły, które działają na niego w bardzo niekorzystny sposób. Dlatego niezależnie od rodzaju wykonywanej aktywności, tak ważna jest prawidłowa technika.
Nieodpowiednie przygotowanie
Kolejnym czynnikiem, który może spowodować wystąpienie kontuzji jest nieodpowiednie przygotowanie – mam na myśli sprzęt lub wyposażenie treningowe. Za przykład mogą tutaj posłużyć chociażby nieodpowiednio dobrane buty do biegania.
Przypadek losowy
Ostatnim punktem, na który niestety nie mamy wpływu są czynniki zewnętrzne, takie jak: losowość zdarzeń czy ryzyko wliczone w uprawianie konkretnej dyscypliny. Takim przykładem może być chociażby nokaut podczas walki bokserskiej.
Dużo zależy od Ciebie
Jak widzicie, oprócz ostatniego punktu, wszystkie pozostałe, w dużym stopniu mogą zależeć od nas samych. Przez odpowiednie przygotowanie swojego ciała i organizmu do podjęcia wysiłku oraz właściwie skompletowanie sprzętu, możemy w znacznym stopniu ograniczyć ryzyko wystąpienia kontuzji.
Jak walczyć z kontuzją, gdy już nas dopadła?
Przede wszystkim każda osoba aktywna powinna wiedzieć, jakie kroki należy podjąć w przypadku świeżego urazu. Reakcja na kontuzję powinna być błyskawiczna, gdyż może mieć niemały wpływ na dalsze leczenie i proces rehabilitacji. Warto w tym przypadku kierować się schematem działania według systemu RICE. Kolejne litery odpowiadają odpowiednio wyrazom z języka angielskiego gdzie R znaczy Rest, czyli odpoczynek, I – Ice, czyli lód, schładzanie, C – Compression, czyli ucisk i E – Elevation, czyli uniesienie. Gdy już rozszyfrowaliśmy skrót, możemy zająć się omawianiem poszczególnych etapów postępowania.
Odpuść, idź do lekarza
Pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić jest całkowite zaprzestanie wykonywanej aktywności. W zależności od miejsca kontuzji, w miarę możliwości całkowicie wykluczamy je z ruchu, by bardziej nie pogłębiać kontuzji. Jeśli jest to np. noga – kolano, nie zginamy go na siłę ani nie prostujemy, prosimy o pomoc kogoś, kto będzie w stanie pomóc nam przetransportować się do domu lub też bezpośrednio do lekarza. Pamiętajcie – im szybsza diagnoza, tym wcześniej możemy rozpocząć proces rehabilitacji, nie ma na co zwlekać! Nigdy nie podejmujemy na siłę prób „rozruszania” czy też uruchomienia uszkodzonego stawu bądź kończyny!
Schładzanie
Kolejną istotną rzeczą jest schładzanie docelowego miejsca urazu, ponieważ „zimno” działa przeciwbólowo, przeciwobrzękowo i przeciwzapalnie. Pomaga zmniejszyć krwiak, jego zasięg i dotkliwość urazu. Doskonale sprawdzą się żelowe kompresy z apteki, lodowata woda (prysznic, zimna i gorąca woda na przemian) czy też mrożonki zawinięte w materiał, tak by nie odmrozić skóry. Kiedy widzimy i czujemy, że skóra robi się czerwona i piekąca, natychmiast należy przerwać schładzanie.
Ucisk
Poprzez ucisk rozumiemy zabezpieczenie uszkodzonego odcinka ciała np. bandażem bądź też opaską uciskową. Pozwoli to na zmniejszenie krwiaka, obrzęku oraz przede wszystkim odciąży dany segment ruchu.
Uniesienie kończyny
Ostatnim etapem postępowania jest uniesienie uszkodzonej kończyny, najlepiej powyżej serca. Ważne, aby miejsce służące za podparcie nie było zbyt mocno uciśnięte, gdyż utrudni to dopływ krwi i substancji odżywczych do uszkodzonych tkanek, co znacznie utrudni sam proces leczenia.
Diagnoza i rehabilitacja
Po wykonaniu pełnej procedury, rozpoczyna się proces dalszej rehabilitacji. Ważne, by lekarz jak najszybciej postawił prawidłową diagnozę i zlecił dalsze etapy postępowania. W pierwszej fazie na pewno pomocne okażą się środki przeciwbólowe i przeciwzapalne.
W przypadku groźniejszych kontuzji niezbędny może okazać się gips, który unieruchomi uszkodzony staw bądź też kończynę. Warto jednak pamiętać, że staw to struktura złożona, która w większości przypadków powinna pozostać aktywna chociaż w minimalnym stopniu, ponieważ pełne ograniczenie ruchomości dezaktywuje prawidłowe działanie mazi stawowej i bardzo szybko przyczynia się do atrofii mięśni, co znacznie może utrudnić i opóźnić proces dalszej rehabilitacji.
Celów jest kilka – zmniejszyć obrzęk i wyeliminować ból, stopniowo poprawiać funkcjowanie kontuzjowanego miejsca, wzmacniając je odpowiednimi ćwiczeniami. Oczywiście, cały proces zależy od indywidualnego przypadku i rodzaju przebytej kontuzji. Często poważniejszy uraz wymaga od kontuzjowanego jeszcze więcej cierpliwości i opanowania, co jak doskonale wiecie nie jest proste, ale trzeba zagryźć zęby i robić swoje. Pamiętajcie, „co nagle, to po diable”! Ważne, by proces leczenia był przeprowadzony rozsądnie i w odpowiedni sposób, oczywiście pod kątem konkretnego urazu.
Mamy nadzieję, że i tym razem Wam pomogliśmy, uważajcie na siebie i trenujcie z głową, przy okazji zaglądając do naszych wideo-poradników.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Tak to jest, ja długo zaniedbywałam kwestię problemu ze stawem w kolanie i w końcu miałam problemy z chodzeniem… na stronie Mdh kupiłam sprzęt rehabilitacyjny i dzięki temu jakoś z tego wyszłam, ale łatwo nie było.