Ludzka pomysłowość nie zna granic, a ten zegarek jest tego najlepszym przykładem. To było jedno z tych spotkań, do których w najbliższym czasie będę wracał z przyjemnością, bo mam ku temu powody. Poznajcie moimi oczami TomTom Spark Cardio + Music.

Dane techniczne

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

TomTom Spark Cardio + Music

od: 899 zł »

• Ceneo od 899 zł w 1 sklepie
• Zobacz także w Allegro

REKLAMA, linki mogą kierować do podobnych produktów | więcej informacji »

Wyposażenie, design i ergonomia

TomTom Spark Cardio + Music już na samym wstępie (po otrzymaniu pierwszych informacji na jego temat) prezentował się obiecująco. Stąd moje oczekiwania względem tego modelu były ogromne. Z niecierpliwością czekałem na szansę przetestowania sprzętu – kiedy pojawiła się okazja, chwyciłem ją pełną garścią. Nie owijając w bawełnę – holenderski producent spisał się na medal.

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

Po odkopaniu się z folii bąbelkowej, mym oczom ukazało się zgrabne pudełeczko – zestaw zawierał: zegarek TomTom Spark Cardio, stację dokującą, służącą zarówno do transmisji danych, jak i ładowania oraz instrukcję obsługi. Ponadto w najbardziej zaawansowanym zestawie producent dołącza również bezprzewodowe słuchawki (TomTom Sports Bluetooth). Na moją prośbę TomTom ich nie dorzucił, ponieważ skorzystałem ze sprzętu, który testowałem dla Was ostatnio, a mianowicie Jabra Sport Pace.

Design zegarka nie pozostawia wiele do życzenia, choć jest dość prosty i bardziej wymagający mogą kręcić nosem. Już na pierwszy rzut oka widać, że wyświetlacz trochę zmienił się względem poprzednich modeli – obecny za sprawą ekranu LCD o rozdzielczości 144x168p jest bardziej czytelny. Ponadto użyteczna okazuje się funkcja podświetlenia, która nawet w pełnym słońcu umożliwia monitorowanie swoich wyników, nie mówiąc już o trenowaniu po zmroku. Zresztą podczas naszych testów często zwracam na to uwagę.

Ponadto warto zwrócić uwagę, że producent zdecydował się stworzyć dwa różne rozmiary pasków – oczywiście, bez problemu można je dopasować do nadgarstka za pomocą wszechobecnych dziurek, które wraz z zapięciem tworzą nierozerwalny duet. Sprzęt, który otrzymałem do testów sygnowany jest jako: mały (small), natomiast istnieje jeszcze większa wersja (large).

Podobnie jak w poprzednich modelach do sterowania urządzeniem posłuży nam specjalny ergonomiczny panel, który umożliwi dotarcie w najodleglejsze zakątki urządzenia. Nie ukrywam, że taka forma operowania sprzętem jest z pewnością nietuzinkowa w porównaniu do konkurencyjnych rozwiązań. Najważniejsze, że w pełni się sprawdza i jak najbardziej trafia w mój gust.

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

Warto również zwrócić uwagę, że zegarek jest o 37% lżejszy od poprzednich modeli (waży zaledwie 46 g), dzięki czemu praktycznie nie czuć jego obecności na nadgarstku w czasie ćwiczeń. TomTom Spark jest dostępny w szerokiej gamie kolorów, w moje ręce wpadł sprzęt w kolorze czarnym, który stylistyką mocno nawiązuje do poprzednich modeli, jak choćby TomTom Runner Cardio, który testowałem dla Was niedawno.

System, parowanie, aplikacje, społeczność

Aplikację holenderskiego producenta możemy zainstalować na komputerze stacjonarnym, laptopie, a także smartfonie. W przypadku tego ostatniego ograniczeniem jest korzystanie z konkretnego telefonu (z Androidem co najmniej w wersji 4.2 lub z systemem iOS co najmniej w wersji 6.0). Co sprawia, że właściciele starszych modeli będą musieli obejść się smakiem.

fot. TomTom

Już na starcie, z poziomu zegarka personalizujemy go, ustawiając podstawowe informacje, dzięki którym urządzenie dostosuje cel (zmienia się w zależności od zaangażowania). Ponadto należy zainstalować MySports Connect, co umożliwi szybką i intuicyjną synchronizację. W moim przypadku obyło się bez większych problemów, tym bardziej, że urządzenie można parować bezprzewodowo za pomocą Bluetooth. Platforma MySports, umożliwia dostęp do wszelkich parametrów naszego treningu. Korzystanie z niej jest niezwykle proste, a zarazem intuicyjne. Interfejs jest przejrzysty, choć według mnie gorszy od tego, co oferuje Garmin czy Polar. Wspominałem o tym ostatnio, powtarzam i teraz. Kwestia gustu.

Co istotne, użytkownicy narzekają na kiepski support (wsparcie) oraz problem z przesyłaniem danych. W moim przypadku ponownie obyło się bez większych problemów, choć jestem w stanie zrozumieć negatywne opinie, tym bardziej porównując MySports do innych platform. Choć warto zwrócić uwagę, że TomTom cały czas stara się usprawić jej funkcjonowanie, wychodząc naprzeciw konsumentów. Jak to wychodzi w praniu, z penością dowiemy się od Was w komentarzach.

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

Ponadto TomTom współpracuje również z MapMyFitness, RunKeeper czy Strava, dzięki czemu z poziomu przeglądarki użytkownik ma dostęp do takich informacji, jak: spożyte kalorie, regeneracja, warunki pogodowe itd. Jeśli lubisz bawić się statystykami to z pewnością coś dla Ciebie.

W akcji

Zdecydowanie największym atutem tego urządzenia jest dokładność pomiarów. TomTom oferuje GPS + GLONASS z najwyższej półki, co sprawia, że otrzymujemy wskazania, ocierające się wręcz o ideał. Zachwycałem sie poprzednio, więc tym razem też trochę powzdycham. Jak zwykle, posłużyłem się porównaniami z najlepszym sprzętem, od takich firm jak: Garmin i Polar. W mojej opinii TomTom jest bezkonkurencyjny.

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

Do tego holenderski producent dorzuca pomiar pulsu wprost z nadgarstka, który rzecz jasna nie jest tak dokładny jak pas telemetryczny, ale mimo to nieźle daje sobie radę. Uważam, że osoby, które są już zmęczone ciągłym noszeniem paska HRM, powinny śmiało przejść na zegarek. Komfort jest odczuwalny – wiem po sobie, w końcu sam jestem konserwą i nie rozstaję się z klasycznym sport-testerem, ale to już chyba bardziej sentyment.

Co jeszcze? Odtwarzacz muzyczny (odtwarza formaty MP3 i AAC)! Trening w rytmie ulubionej muzyki bez telefonu i bez odtwarzacza MP4 – uwierzcie mi na słowo, naprawdę poczujecie różnicę. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze czuję obecność opaski, którą skrupulatnie zapinam w okolicach ramienia – i nieważne czy biegnę ze smartfonem czy z odtwarzaczem, to drażni. Z TomTom Spark Cardio problem ten znika jak ręką odjął. Wystarczy zaopatrzyć się w dobre słuchawki, by delektować się muzyką „najlepszego sortu”. Co prawda, dodawanie kawałków nie jest tak proste, jak zapewniał producent – trzeba się trochę nagimnastykować, ale koniec końców, kiedy przebrniecie przez ten nużący proces będziecie zadowoleni. Zegarek łączy się ze słuchawkami poprzez Bluetooth i umożliwia odtworzenie preinstalowanej muzyki – RunningTrax. Playlistę można również zgrać do iTunes lub Windows Media Player. W pamięci zegarka mieści się ponad 500 utworów (3 GB).

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

Kolejną rzeczą, która z całą pewnością ucieszy aktywnych, to funkcja multisport. Umożliwia ona monitorowanie różnych aktywnosci fizycznych, takich jak: bieganie, kolarstwo, siłownia, jazda w pomieszczeniach, bieżnia, pływanie czy freestyle. Jest tego całkiem sporo. Zegarek zmierzy: czas aktywności, prędkość, tempo, odległość oraz spalone kalorie. Niestety, pomiar pulsu podczas pływania nie jest możliwy, a szkoda. Poza tym wszystko działa bez zarzutu i mamy dostęp do naprawdę wielu funkcji treningowych, jak np. interwały czy strefy. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to jedynie do braku planów treningowych z poziomu zegarka.

TomTom Spark Cardio + Music pozwala również monitorować aktywność dobową, tak więc na bieżąco otrzymywałem standardowy komplet informacji o moim ruchu. Oprócz danych wyświetlanych na ekranie zegarka, urządzenie informowało mnie również za pomocą syngałów dźiwękowych i wibracji (np. o osiągnięciu danego celu). Jeśli chodzi o monitorowanie snu, to funkcja ta również jest dostępna, jednak jej przydatność jest wątpliwa, zresztą jak w każdym przypadku, ale moje zdanie zdążyliście już poznać.

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

Entuzjaści smartfonów będą najbliższej nocy płakać w poduszkę, ponieważ zegarek nie dostarczy powiadomień z telefonu, szkoda. Z naszego poradnikowego kanonu to zdecydowanie największa wada tego urządzenia. Choć myśle, że osobom aktywnym nawet to nie popsuje zabawy.

Zegarek posiada klasę wodoszczelności 5ATM, co oznacza, że sprosta nie tylko najtrudniejszym warunkom atmosferycznym, ale również da sobie radę podczas prysznicu, kąpieli czy na basenie. Bez obaw można w nim pływać, zbierając podstawowe informacje o ktywności w wodzie.

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

Jeśli chodzi o baterię to działa do 3 tygodni w trybie zegarka, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Oczywiście, korzystając z zaawansowanych funkcji trzeba liczyć się, że czas skróci się odpowiednio do ok. 10 godzin (GPS) i 5 godzin (GPS + muzyka), tak więc tydzień treningowy spokojnie wytrzymuje.

Podsumowanie i ocena

fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

TomTom Spark Cardio + Music to pomysłowy zegarek na miarę McGyvera, który z całą pewnością przypadnie do gustu aktywnych użytkowników. Posiada wszystko, co niezbędne, by cieszyć się aktywnością fizyczną. Zabójczo dokładny GPS, pomiar pulsu wprost z nadgarska, odtwarzacz MP3, funkcję multisport oraz pomiar aktywności dobowej. Strach pomyśleć, co byłoby, gdyby model ten oferował również powiadomienia z telefonu. Najbardziej wymagający użytkownicy przyczepią się do wyglądu oraz detali, ale nawet one nie są w stanie popsuć ostatecznej oceny, na którą w mojej opinii producent w pełni zasłużył, tym bardziej biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny.