Biję się w pierś i obiecuję, że niedługo wrócimy do testowania smartbandów. Tymczasem na świeczniku lądują kolejne słuchawki dokanałowe, a mianowicie Plantronics BackBeat FIT. Czujecie unoszącego się ducha sportu? Niestety, zniknął w odmęcie maniaKalnych wspomnień, a wszystkiemu winne słuchawki Jabra Coach Sport, które zbyt wysoko zawiesiły poprzeczkę.
Specyfikacja
- Producent: Plantronics
- Konstrukcja słuchawek: Dokanałowe
- Łączność bezprzewodowa: Bluetooth 3.0
- Pasmo przenoszenia: 50 – 20 000 Hz
- Czułość słuchawek: 105 dB
- Zasięg nadajnika: 10 m
- Złącze: microUSB
- Waga: 24 g
Przydałby się wehikuł czasu…
Przydałby mi się wehikuł czasu, by cofnąć się w przeszłość, ponieważ z tym testem trochę się spóźniliśmy, ale lepiej późno niż wcale. Mimo to, gratuluję producentowi odwagi – podjął rękawicę, choć zapewne miał świadomość, że w ostatnim czasie na rynku pojawiły się innowacje, które spychają na margines zaprezentowane w teście rozwiązanie. Nie chcę być gołosłowny, dlatego po kolei…
Plantronics BackBeat FIT to z definicji – bezprzewodowe słuchawki dokanałowe dedykowane aktywnym. Faktycznie, ich ciekawa konstrukcja skłoniła mnie do głębszej refleksji, przez co na koniec mogłem skinąć głową, mówiąc sobie „ok, to faktycznie sprzęt dla aktywnych, choć odczuwam lekki niedosyt„. I nie zrozumcie mnie źle, mój brak entuzjazmu jest następstwem zetknięcia się ze słuchawkami Jabra Coach Sport, które faktycznie są kwintesencją tego, czego w tym momencie potrzebuje rynek. Komfort, ergonomia, krystalicznie czysty dźwięk, rozbudowane funkcje dla aktywnych (dobrze byłoby dorzucić do tego jeszcze monitor tętna) powiązane dedykowaną aplikacją. Zwykłe słuchawki stały się przeciętnymi, stąd Plantronics BackBeat FIT nie wychylają przed szereg, co oczywiście nie oznacza, że nie mają swych zalet.
Wyposażenie, design, ergonomia
Po rozpakowaniu przesyłki, moim oczom ukazało się błękitne pudełeczko, które idealnie nadaje się do zapakowania na prezent. Oczywiście, nie miałem zamiaru nikogo obdarowywać, tak więc ochoczo otworzyłem kartonik. W środku znalazłem: dokanałowe słuchawki połączone elastyczną gumą, kabelek microUSB, służący do ładowania oraz etui, które potrafi w mgnieniu oka przetransformować się w opaskę na ramię, co nie ukrywam było dla mnie miłym zaskoczeniem.
Co w pierwszej kolejności przykuło moją uwagę? Przede wszystkim fakt, że nie mamy do czynienia z tradycyjnym przewodem (łączącym obie słuchawki), a elastyczną gumą, która korzystnie wpływa zarówno na ergonomię, jak i sam design. Podczas ćwiczeń praktycznie nie czuć obecności słuchawek w uszach (ważą zaledwie 24 g), dzięki czemu można swobodnie trenować. Ponadto warto zwrócić uwagę, że Plantronics BackBeat FIT prezentują się naprawdę ładnie, lecz niestety są magnesem dla kurzu, piasku i wszelkiego rodzaju pyłu, przez co utrzymanie ich w idealnym stanie może stanowić problem, tak więc prawdziwi esteci i wymagający użytkownicy z pewnością będą kręcić nosem.
W akcji
Na obu słuchawkach (muszlach) mamy do dyspozycji przyciski, które pomagają sterować urządzeniem. Jeden z nich (z narysowaną słuchawką) pozwala włączyć sprzęt, a następnie sparować go z telefonem. Co więcej, umożliwia również odbieranie połączeń przychodzących oraz sprawdzenie stanu baterii (za pośrednictwem wyświetlacza telefonu). Drugi z przycisków steruje odtwarzaniem muzyki – pozwala przewijać, włączać, zatrzymywać lub ustawiać głośność. Sama obsługa jest prosta, a zarazem intuicyjna.
Słuchawki oprócz tego, że gwarantują pełną ergonomię w czasie treningu, nie posiadają żadnych funkcji typowo sportowych, tak więc w tym temacie skazane są na pożarcie. Tym bardziej, że nie są nawet kompatybilne z popularnymi aplikacjami dla sportowców. Jeśli chodzi o mnie to poczułem spore rozczarowanie, ale z drugiej strony słuchawki pojawiły się w pierwszej połowie 2014 roku, stąd niejako można usprawiedliwić producenta.
Dźwięk? Nie jestem audiofilem, niemniej jednak podczas treningu, wsłuchując się w ulubione kawałki mogłem cieszyć się czystym dźwiękiem i głębokim basem. Co więcej, twierdzę, że przeciętny Kowalski doceni również fakt, że słuchawki niwelują hałas otoczenia.
Plantronics BackBeat FIT są odporne na pot i deszcz, dzięki zastosowaniu specjalnej nanopowłoki P2i. Przetestowałem je w boju i do wodoszczelności nie mam żadnych zastrzeżeń… no może poza tym, że nie nadają się do pływania.
Producent zapewnia, że jedno naładowanie akumulatora zagwarantuje do 8 godzin nieprzerwanego odtwarzania muzyki (wejście na kabelek ukryte jest na jednej ze słuchawek). W moim przypadku czas ten skrócił się do 6, a może nawet 5 godzin (warto zaznaczyć, że rozmowy przez „telefon” mocno osłabiają baterię), zaś samo ładowanie zajmuje ok. 2 godzin. Na odnotowanie zasługuje również fakt, że w słuchawkach został wbudowany tryb hibernacji DeepSleep, który umożliwi słuchawkom pracę na jednej baterii przez 6 miesięcy. No cóż, tego niestety nie zdołam sprawdzić – musicie mi wybaczyć.
Podsumowanie i ocena
Plantronics BackBeat FIT to słuchawki, nie wychylające się przed szereg, które oferują trening: w rytmie ulubionej muzyki, bez plątaniny kabli ale bez monitora aktywności i kompatybilnych aplikacji. Niestety, w dobie innowacyjnych rozwiązań (monitorowanie wszelkich parametrów aktywności fizycznej i zdrowia) to za mało, a może po prostu jestem zbyt wymagający. No cóż, miejmy nadzieję, że to nie ostatnie słowo amerykańskiego producenta.
ZALETY
|
WADY
|
Zwykło się mawiać, że najlepsze pomysły nachodzą człowieka tuż przed snem, albo niedługo przed obudzeniem.Zupełnie jakby mózg przed uśnięciem robił rachunek sumienia, swoiste saldo zysków i strat, lub przygotowywał się ostrej jechanki tuż po otwarciu oczu. W drugim przypadku dziwi jednak, że po „zamordowaniu” budzika człowiek jest tak niemiłosiernie skacowany…
Zdarzyło mi się to pewnego razu. Jakoś nie tak dawno temu. Jasny już, w miarę ciepły dzień. Ptaszki, pączki, alergie, trawki inne pierdólki. Rzekłbyś – WIOSNA! Idę sobie radośnie przez tę bzycząco, kwiląco, kichającą kanonadę dźwięków przeglądając jak każdy techManiaK artykuły na fotomaniak.pl. Zaczytałem się tak ciężko i głęboko, że nie zauważyłem pięknej, gibkiej, nadobnej, bardzo fit, fascynującej, cudnej dziewczyny o migdałowych oczach i wpadłem na nią. Tonąc w jej objęciach, otulony woalem jej jasnych włosów położyliśmy się na wygrzanym asfalcie. Ona i ja. W tak cudownej harmonii. Zobaczyłem jak swą rękę kieruje w stronę mojej twarzy by ją pogładzić…
I się obudziłem. Kot zrzucił mi na mą twarz, ułożoną wdzięcznie na klawiaturze laptopa pomiędzy literami A i L, jeden z ostatnich numerów Pepeszy Każdego Mężczyzny… Tylko co w tej gazecie robiła ręcznie wypisana kartka z numerem telefonu i odciskiem ust?
To nie kit że FIT jest git
To nie mit że FIT jest hit
I choć miewam żarty wiosną
To naprawdę w uszach rosną
Bezprzewodowe gniazda muzyki
Za sprawą techniki
Którą techManiaK włada jak szpadą
Ludzie mu za to pokłony kładą
Bo najwspanialsze oddać się w ręce
Kogoś kto ulgę niesie w uudręce
Wiosna wkoło
słońce świeci
techManiaK
testem zachęci
by słuchawki
wygrać w mig
pobiec w teren
by żyć fit.
Gdy ze snu zimowego się przebudziłem i koło lustra przechodziłem, wtem zauważyłem, że swój brzuch tłuszczykiem urozmaiciłem. W głowie pomysł jeden się zrodził: będę biegał, a nie tylko chodził. Fit być to przecież żaden wstyd! Słuchawki techManiaK mi podaruje i bardziej zmotywowany się poczuje 🙂
Żądny przygód myszką po blacie sunąłem,
Mięśnie prężąc klikałem i po hiperłączach się piąłem,
Wiosną natchniony chciałem wylogować się do życia,
Chciałem pozbyć się depresji i wirtualnego bycia.
Na techManiaKa w przestrzeni sieciowej trafiłem,
I raz dwa wielką zmianę postanowiłem!
Z pajęczyny infoholizmu się uwalniać zacząłem,
Chcę być FIT – walcząc, decyzję podjąłem.
Linki odrzucałem, z banerami się nie raz przepchnąłem,
Maila wyrzuciłem, komunikatory pokonałem prądu gromem!
Ostatkiem sił na słońce wyszedłem,
zapach drzew poczułem, z ulgą odetchnąłem!
Piękno świata poznałem szybko,
Na rower usiadłem gibko!
Do tego wszystkiego piękna muzyka mi towarzyszyła,
Ach, niechaj Plantronics BackBeat każdą chwilę mi teraz umila!
Wraz z nową porą roku zrozumiałem,
Ile zaległości w życiu miałem!
T-ak…, to w końcu motylki już fruwają,
E-nergicznie skrzydełkami machają.
C-hyba sobie gdzieś odlecą,
H-en daleko, no kiedyś napewno dolecą.
M-amy WIOSNĘ jeden mówi,
A-le ciepło, na to drugi.
N-areszcie będziemy mogły podtrzymać ten mit,
I- pokazać wszystkim, jakie to jesteśmy FIT.
A-le będziemy musiały zacząć trenować,
K-apitalnie, a więc pora żeby jak co wiosnę na swoją figurę harować.
Zza okna nieśmiało zerka wiosna. Czekałam na nią, ale nastrój psuje mi waga, która nadaje do mnie szyfrem składającym się z ciężkich czterech cyfr, że z całą pewnością nie jestem fit. Motywacji mi brak. Mam wyczerpane baterie. Stać mnie jedynie na siedzenie przed ekranem monitora, ale nieoczekiwanie słuchawki na techManiaK stają się inspiracją. Energiczna muzyka, wygodne buty do biegania… Całą sobą czuję ten zew! Nie zliczę ile kilometrów zrobiłam w zeszłym roku dopalana nutami. Kocham biec przed siebie, zostawiając w dali wszelkie myśli. Staję się wtedy lekka, nie czuję zmęczenia, odrealniam się całkowicie… Nie ma na co czekać! Łapię mp4 i odkrywam, że… jedna słuchawka nie działa, a druga skrzeczy. Jednym tchem wypowiadam wszystkie znane mi przekleństwa! Gdy emocje opadają, ściągam buty i wracam do komputera. Cisza nie daje kopa. Cisza usypia. Wiosna przypomina mi o sobie, pukając promieniami słonecznymi do okna. Gdzieś daleko czeka na mnie punkt, w którym zatrzymuję się i uśmiecham się pełna satysfakcji, że udało mi się do niego dotrzeć. Bez piosenek, które są moim paliwem nie dam rady. Słuchawki… Bardzo dobre słuchawki… Wracam na techManiaK, aby znaleźć te idealne. Te, które poprzez uszy dotrą do serca i sprawią, że zacznie bić szybciej i poczuję, że mogę, pokonam, dotrę… Że przebudziłam się z zimowego snu.
Mój Szwagier, chłopak git, fit i spoko
najlepszy wujcio, co na Stacha ma oko,
imieniny ma za dni kilka
a u mnie w portfelu ostała się szpilka
(ktoś spyta po co mi szpilka w portfelu?
lepiej o to nie pytaj kobiet, przyjacielu,
ani też na co im w torebce szczypce,
figurka pieska i książka o rybce,
bo za odpowiedź szybko dostaniesz
na wiosnę bardzo samotne spanie),
więc pytam grzecznie techManiaKa
czy da słuchawki dla chłopaka,
by cieszył się wesoły Jerzy,
gdy na wycieczki śmiało bieży
Gdy przyszła wiosna i chcemy być fit
zazwyczaj się nie chce nam ruszyć siedzisko
Zakładaj na uszy słuchawki BackBeat
i ruszaj wybiegać zimowe tłuszczysko.
Bo pora ta w roku surowa i wroga
i nie zachęca zbytnio do ruchu.
I gdy wciąż techManiaK’a przeglądasz bloga
może Ci powstać fałdeczka na brzuchu 🙂
Przyszła wiosna,jestem fit,techManiaK to mój byt.
Przyszła wiosna, w sumie w mig,
To jest czas, by być fit!
Trening cardio czy pływanie,
To na dzisiaj jest zadanie.
Biegasz w ciszy? Nigdy więcej,
„TechManiaka” sprawdź czym prędzej!
Znajdziesz dobry sprzęt dla siebie,
i poczujesz się jak w niebie!
Dalej więc, na co czekasz?
Wybierz dobrze no i innym przekaż!
Był pewnien Git,
Który gdy tylko przyszła wiosna,
postanowił, że zostanie fit.
Lecz jak się zabrać do tego,
nie wiedział i więc dla tego,
siedział w swoim fotelu,
tak tkwiąc bezczynnie, bez celu.
Pierwsza myśl była taka,
wejdę na techManiaKa,
Poczytam sobie recenzję,
może coś sobie wybiorę,
Jakąś Smart opaskę,
Będę Smart Fit Giciorem.
Jakież było jego rozczarowanie,
gdy zrozumiał że na techManiaKu,
nic takiego nie zastanie.
Zasmucił się więc wielce,
mało nie pękło mu serce,
nie z żalu i złości,
lecz z cholesterolu dużej ilości.
Bo musisz wiedzieć i Ty,
że cholesterol miał bardzo zły.
Z pomocą przyszła sąsiadka,
taka bardzo fit babka,
mówi doń: moja rada jest taka,
wejdź na ActiveManiaKa,
tam znajdziesz opasek recenzję,
opisane krótko i zwięźle.
Jak powiedziała tak zrobił.
Poczytał, porównał,
w opaskę się przyozdobił.
Zaczął biegać i ćwiczyć,
kalorie spalać i liczyć,
pokonując kilometry,
sprawdzał wciąż swe parametry.
Minęło tygodni kilka,
pociła się nasza „gicinka”,
i nie zauważył nawet,
że teraz jest rześki i chudy,
mimo, iż kiedyś był schabem.
Teraz jest fit, aż nadto,
pomimo iż nie było łatwo,
to dzięki techManiaKowi,
postawił się cholesterolowi.
“W środku lasu”
Prolog:
Dawno, dawno temu, w pewnej mieścinie, żył człowiek bardzo ponury, a imię jego techManiaK. Mijały lata, o on wciąż bez ruchu nie chudnie. I kolejne lato i kolejna zima, a techManiaK ciągle wygląda jak kobyła. Ale zacna ta historia się dopiero rozpoczyna więc czytelniku usiądź wygodnie i niech Ciebie on trzyma…
Rozdział 1: Wiosna w środku lasu
Zima, jak zima, a człowieka przybywa, bo trzeba się docieplać naturalnie więc tłuste pokarmy TechManiaK spożywał. Zima szybko odeszła, i nadeszła wiosna. Ta wiosna, w której wszystko miało się zmienić. Pierwszy dzień wiosny nastał. TechManiaK przechadzał się okolicą i zobaczył innych jak ćwiczą. On pomyślał, że też może. Lecz wiedział, że sam nie da rady. Wnet w jego izdebce pojawiło się cudne urządzenie. To BackBeat FIT, a on krzyknął: O losie!!. Zrzucił sobie na sprzęt grający ulubioną muzę i poszedł na spacer, w głowie mając wysokiej klasy muzę. Chodził po lesie i zazdrościł fit ludziom, lecz zaparł się w sobie i zaczął biegać w środku lasu. I tak ta wiosna się zacząć musiała, a co dalej się stało przekonasz się już zaraz…
Rozdział 2: Fit
Zaczęło się… Bieganie, ćwiczenia, ale efektów było z początku brak. Wiosna pełną parą, a on nic. Przypomniał sobie słowa mamy: “Jak zaniedbujesz coś długo to nie spodziewaj się, że uporządkujesz to w kilka sekund”. Zaparł się jeszcze bardziej, w jego uszach brzmiała muzyka. W jego sercu zapał, a w nogach… no cóż. Jednak poznał Trenerkę. Bardzo urodziwe dziewcze, motywowała go jak się dało. Jego sylwetka miała być fit, powtarzała. W jego sercu zapał zamienił się w ogień – ogień miłości do niej. Robił to już tylko dla niej. Biegali razem w tym środku lasu cały czas. TechManiaK w końcu, po długim czasie, pozbył się tłuszczu i stał się fit. Chciał umówić się z nią, jego trenerką, lecz ona zignorowała jego uczucie. Porzuciła go. I co teraz, co będzie, pewnie się chłopak załamie, ale to co się stało na końcu , w to nie uwierzysz…
Rozdział 3: Finał TechManiaKa
On w rozpaczy, ale przypomniał sobie wspólny bieg z nią w środku lasu. Gdy szedł z przyzwyczajenia pobiegać w jego kieszeni wypadła kartka, a na niej było napisane: “Jeśli to znalazłeś, znaczy, że usłyszałeś że Cie nie chce. Ale to nie prawda, za miesiąc wyjeżdżam na stałe do USA, nie chce Ci połamać serca, wybacz… czuje to samo co ty…”. Chłopak zrozumiał, że ona go też kochała. Po miesiącu gdy ona miała odlatywać czekał całą noc i cały dzień na jedynym lotnisku w okolicy, aż dostrzegł Ją. Podszedł do niej i przytulili się do siebie. Łzy płynęły po jej oczach, próbowali się ostatni raz ze sobą porozumieć tylko wzrokiem. Ona pocałowała go w policzek i odleciała. A on wsadził jej karteczkę w kurtkę i ona dopiero zauważyła ją na pokładzie samolotu. Było tam napisane: “Jestem za Tobą… 🙂 ” Ona się odwróciła uśmiechnęła i rozpłakała…
Epilog:
Para pobrała się w USA, żyli już tylko fit figurą, słuchali tylko przez BackBeat Fit muzyki i wiosną wspominali te zwariowane zdarzenia. Wkrótce pojawiły się też małe TechManiaKi i żyli długo i szczęśliwie i zdrowo.
PS. Pewnie się zastanawiacie skąd u TechManiaKa znalazły się słuchawki… no cóż taka rola Autora, że tworzy historię jaką chce.
PS 2. Słuchawki dostał od …… współlokatora, który lubił sobie pośpiewać. 🙂
Przepraszam, że dwa. Myślałam że mi nie przyjęło. Ten pierwszy można skasować.
Historia o Małej księżniczce! Mała księżniczka siedziała na ułamku skały na swojej planecie, obok więdła róża. Była WIOSNA. Odżywała,gdy tylko dostrzegała uśmiech swojej przyjaciółki.
Jednak Mała Księżniczka była już zmęczona życiem bez muzyki
-Tam-pokazała Księżniczka- gdzieś tam w oddali,kogoś życie połączone jest z muzyką. Budzi się z nią, towarzyszy jej na każdym kroku.
Róża zastygła. Każde rozczarowanie Księżniczki sprawiało,iż płatki róży kurczyły się do środka.
-Różo, jest dla mnie nadzieja. Słuchawki Plantronics BackBeat FIT.
Kiedyś gwiazdy sprawią,że będą dla mnie na wyciągniecie ręki. Zdobędziemy je.
-Zdobędziemy?- Róża nabrała ponownie czerwonych barw.
-Tak,zdobędziemy. Ja odzyskam chęć życia, a Ty rozkwitniesz na nowo.
Piękna róża uwierzyła księżniczce. Z dnia na dzień kwitła ku górze, rozwijając swoje płatki. Krople rosy spływały, mieniły się w słońcu. Róża odżyła.
Jednak był mały problem.
Słuchawki miałaby moc, tylko wtedy, gdy zostałaby wygrana przez Małą Księżniczkę w konkursie zawartym w poście techManiaK-a.
Bezsilna róża skuliła się, słońce zakryły chmury. Mała Księżniczka posmutniała, spoglądała w szarość nieba i wyszeptała:
-Proszę, nie zawiedźcie nas… pkolakowska18@gmail.com
Nadszedł ten czas, zaczęła się wiosna
Życie jest dobre, ciekawe co los da
Rośliny rozkwitły, opady ustały
Na bycie fit to czas doskonały
A każdy, kto myśli, że to przyjdzie samo
Niech się opamięta i w bieg ruszy rano
Nie straszne nam trudy, nikt się nie wzbrania
Bo nadszedł czas ruchu, pozdrawiam techmaniak
Pewnego wiosennego dnia spoglądam na siebie i doszedłem do wniosku że by trzeba troszkę schudnąć. Myślę sobie jak to zrobić by być fit i wpadłem na pomysł żeby zacząć biegać.Więc poszedłem pobiegać ale po chwili wróciłem bo zrobiło mi się troszkę nudno bez muzyki.Włączam laptopa i wpisuje w google -techManiak słuchawki.Zacząłem wiec czytać artykuł o słuchawkach sportowych Plantronics BackBeat FIT i na razie wstrzymałem się z ich zakupem bo mam nadzieje na wygraną w konkursie.
Kiedy budzę się rano już słyszę śpiew ptaków, czuje zapach kwitnących kwiatów a to jeszcze nie jest koniec znaków, otwieram oczy i widzę, jak pięknie jest na świecie, gdyż nadeszła już wiosna, ale wszyscy to już pewnie wiecie. Wiosną zaczynamy żyć od nowa – nowe plany, wizje i marzenia, to, co stare i nudne nie robi już wrażenia. Chcemy być piękni, zdrowi, no i fit, nie wierzcie w efekt bez wysiłku, gdyż to jest zwykły kit. Pragnę wiosną być szczęśliwa i dumna sama z siebie, czytam Techmaniaka i juz jestem w niebie! Spełniają się życzenia i wszystko jest możliwe jeśli pragniesz czegoś tak mocno, bardzo i zarliwie.
Krótka hstoria pisana wieczorową porą
( Dwunastozgłoskowiec, rymy A,B,A,B,A)
Wiosna ach wiosna, dni bez kaloryfera
nie tylko grzejącego lecz i na brzuchu
Ma historia, krótka i boli, lecz szczera
Modnie być fit i wciąż gnać ciągle w ruchu
TechManiaK nie nieoderwalny od komputera
Była zima przyszła wiosna
i ta wiosna mi doniosła
że już wreszcie pora
by zrobić ze mnie FIT potwora
biegi, rower, freebord, bockerl,
to zajawki całkiem nowe
lecz nie tutaj gdzie są Góry Sowie
W naszych górach jest ekipa
która nie potrzebuje nic a nic paliwa
Spada, zjeżdża oraz skacze
istni z nich tematu wyjadacze
Lecz czasami też szperacze
dobrych asfaltów poszukiwacze
Lubią mocne trunki i ostrą jazdę
Czasami jeżdżą tak długo aż zobaczą gwiazdę
Ekipa R26 się nazywa
i wszystkich do bycia FIT dziś wzywa
Jeden techManiaK mi kiedyś o nich wspominał
jak ich ujrzałem w banana zmieniła się moja mina
I tak właśnie pierwszego dnia wiosny
Freeborda na urodziny dzieci mi przyniosły
Wszystko by było ok jednak czegoś brakuje
fajnej muzyki – czyli słuchawki kupuje
Dzieci jednak krzyczą tato STOP
tato jest konkurs na techManiaK blog
Więc siadam i piszę
oraz zapadam w niezłą ciszę
i proszę i błagam
jak wygram posprzątam ten bałagan
Sezon się dopiero zaczyna
i smutna ta moja mina
I z pewnością wiosną będę FIT
ale lepiej jak w słuchawkach BackBeat.
Serdecznie zapraszam w Góry Sowie na zajawę w postaci sportów grawitacyjnych. Freebord, Bockerl, longboard, drift trike te wszystkie sporty są FIT, a szczególnie wiosną. Wiosną dopiero wszystko zaczyna odrastać i kwitnąć, drzewa dopiero mają pąki, nie ma krzewów i wysokich traw i dla nas jest lepsza widoczność w zakrętach. To najlepsza pora roku aby zjeżdżać po krętych i stromych drogach. Oczywiście zawsze nam towarzyszy muzyka. Myślę że te słuchawki których recenzję i test przeczytałem na techManiaK blog z pewnością się sprawdzą. Ich główną zaletą jest brak kabla, a w tych dyscyplinach nie możemy niczym zaczepić np. o gałęzie. Druga sprawa to że jest to wersja sport która odporna jest na drgania i szybkie ruchy głową. Kolejna to to że nie mają standardowego pałąka na czubku głowy. Przy tych dyscyplinach nie możemy sobie pozwolić na jazdę bez kasku , mimo że jest wiosna i jest ciepło to kask jest podstawą ochrony naszego życia i zdrowia, a słuchawek na pałąku niestety na kask się nie nałoży. W tych można śmiało założyć kask typu orzeszek. Dodatkowo techManiaK opisuje działanie przycisków które są bardzo pomocne i wiele ułatwiają. Myślę że te słuchawki są stworzone na moje uszy. Pozdrawiam i zapraszam na fb – R26 sporty grawitacyjne, lub #freeR26
To była wiosna 16 roku …
Kto mógłby przypuszczać co kryje się nad nieboskłonem w czarnej otchłani którą po dziś dzień nazywamy kosmosem… Rozległe galaktyki w swoim półmroku kryły coś co dla człowieka byłoby ponadczasowym odkryciem , zmieniłoby dzieje ludzkości oraz jego wyobrażenia o wszechświecie bowiem owiana tajemnicą otchłań skrywała tożsame z ziemskimi istotami cywilizacje jednak o różnym poziomie rozwoju. Jedna z cywilizacji zwana „Aktywistami” przechwyciła jednego z rosyjskich sputików z czasów zimnej wojny gdzieś w okolicy drugiego tysiąclecia ziemskiej ery. Aktywiści jako średnio rozwinięta technologicznie rasa dotychczas stawiała na kult ciała mianowicie byt FIT jednak przechwytując sputnika odebrała go jako wrogi atak jakiegoś odległego ludu zaczynając ekonomiczny i naukowy wyścig z czasem przygotowując wyprzedzający atak na „wrogą” im cywilizację z pomocą prototypowej broni opierającej się o śmiertelną dla mózgu człowieka częstotliwość . Ziemianie nie posiadali informacji a atak przewidział jedynie jasnowidz niemieckiego pochodzenia . Owy jasnowidz zapisał się na kartach historii jako tech ManiaK który mimo śmiertelnej choroby postanowił samodzielnie zawalczyć o przyszłość ludzkości tworząc w maniakalnym szale odbiorniki o roboczej nazwie „Plantronics BackBeat ” zatrzymujące sygnał nadawany przez przybyszy z odległej galaktyki zachowując przy tym byt ludzkości . Bohater został okrzyknięty bohaterem oraz zapisał się na zawsze na karty wszechświata.
Początek wiosny 2016, z zainteresowaniem przeglądam coraz to nowsze nowinki technologiczne na techManiaku. W pewnym momencie pomyk słońca przedostaje się przez me grube zasłony, to znak że wiosna daje mi do zrozumienia aby teraz rozpocząć ćwiczenia. Puszczam swoją ulubioną muzykę i ćwiczę aby zwiększyć moje dobre samopoczucie a ciało było coraz bardziej fit. Po ćwiczeniach piję wodę,odpoczywam i wracam do komputera gdzie czeka mnie nowy, świeżo dodany artykuł na techManiak.
Wiosna do nas zawitała
Będą dzisiaj wciąż biegała.
Każdy dziś chce być fit
I uprawiać sport co świt
Gdy techmaniak w mym tablecie
Tańczę , skaczę i ze szczęścia ciągle płaczę
No to wiosnę czas przywitać więc techManiaK zaczął robić skalniak a ja biegam żeby być fit
Zaczęło słońce świecić. Na monitorze ikon nie widać. Chyba wiosnę czas przywitać. Jestem techManiak więc bez elektroniki nie wyjdę z domu. Dlatego słuchaweczki przydadzą mi się do FIT treningu.
Słonko sobie świeci z dala, w górze ptaszek sobie lata, bo zima się dawno skończyła, a prawdziwa WIOSNA się zaczęła. To znak dla mnie że trzeba się zabrać za siebie, i trochę kilogramów sobie zrzucić. Teraz jest moda na odchudzanie, więc uważam że i mi również się trochę wycisku należy. Żeby dziewczyny się za mną na plaży oglądały, i w głowach sobie myślały: jaki ten chłopak wysportowany, taka jego figura FIT mi się marzy. Aktualnie trochę mi to zajmie, ale czego się nie zrobi by być fajny. Przeglądając czasem techManiaK, można znaleźć super gadżety. A teraz widzę fajne słuchawki, dobrze by było mieć jej w swojej kolekcji. Bo bieganie staje się lepsze, gdy muzyka głaszcze moje uszy. A są one mega odporne, wiec nie będzie strachu gdy się trochę wilgoci dostanie. Szpanersko będą wyglądały na głowie, jak i również dobrze pasowały. Nie ma żadnego kabelka, to i szybciej będzie można biegać! Figura szybko się zrobi, a słuchawki spełnią swoją rolę!
Jak wiadomo w zimę tyjemy, święta temu sprzyjają, ale po zimie nadchodzi wyczekiwana wiosna, coraz bliżej lata. Sylwetka na lato sama się nie zrobi, trzeba temu pomóc. We wiosnę pogoda przeplatana, raz cudowna raz nienawidzona. Jednak nie ważne jaka pogoda jest to swoje zrobić trzeba, trening odbyć musi się. A więc zaczynamy biegać, chodzić na siłownię, pływać, nagle stajemy się sportowcami. Wiadomo, wszyscy chcemy być fit modelami. Bardzo wielu ludzi podczas sportu się poznało, wielu coś polecało, ale był taki jeden techManiak, słuchawki mi polecił, a słuchawki te to Plantronics BackBeat FIT. Powiem szczerze, zadowolenie nieziemskie, czysta muzyka, piękny bass, aż sport uprawiać się chce.
Pewnego dnia gdy była wiosna postanowiłam pójść na spacer. W połowie drogi zauważyłam jakieś nowe stoisko. Gdy podeszłam do niego zauważyłam stoisko z jedzeniem fit. Postanowiłam coś sobie kupić. Pewien techmaniak który słuchał muzyki przez słuchawki, powiedział że lepiej nie kupować tego jedzenia. Lepiej kupić słuchawki
Wiosna, cieplejszy wieje wiatr.
Zrzucam sweter, pantalony
i ubieram strój sportowy.
Jaskrawa koszulka i długie getry
Co by łydki były ciepłe.
Pełna optymizmu jestem
Dziś na pewno zrobię 10
Biegnę i uśmiecham się do wszystkich
Lecz po kilometrze uśmiech zanika
Po dwóch już dycham.
Po piątym mam jęzor do pasa.
Ale przecież ja to klasa!
Nie poddaje się i podkręcam muzykę
Back Beat FIT wystukuje mi rytm.
Z TechManiakiem wiem wszystko
Jak działa każde sprzęcisko.
Świetna muzyka, nieskazitelne basy
dodają adrenaliny na cały organizm
I wzmaga się u mnie poziom serotoniny.
I znów się uśmiecham do wszystkich
A licznik wskazuje 15 kilometr.
Wiosna się zbliża,
Ciepło robić zaczyna,
Patrzę w lustro,
Robi mi się smutno,
To nie przystoi,
Pojawiać się w takim stanie na plaży przy swojej pięknej dziewoi,
W poszukiwaniu ratunku,
Szukam na TechManiaku dla mego skołotanego serca opatrunku,
I oto znajduje!
Wsparcie, którego tak bardzo potrzebuję,
Plantronics BackBeat FIT,
Sprzęt, który mnie zmotywuje,
Aby uratować moją plażową dumę,
Ludzi zaskoczę, wieść to szumna,
Że także dziewczyna będzie dumna,
Pozostało mi czekać,
Mam nadzieję, że kurier z nagrodą nie będzie zwlekać.
TECHMANIAK pochodził z innej planety
W kosmosie podrywał przeróżne kobiety
W całej galaktyce słyszał też nowiny
Że najpiękniejsze są polskie dziewczyny
Do tego doszła jeszcze wieść radosna
W naszym pięknym kraju budzi się WIOSNA
Nie bardzo wiedział co to oznacza
Na jego planecie nic go nie otacza
Swym statkiem kosmicznym wyruszył na Ziemię
By zbadać czym jest wiosna i ludzkie plemię
Potrafił przybierać różne postaci
Z wyjątkiem jednego – tuszy nie traci
Miał niestety bardzo duży brzuszek
Był z niego bowiem niezły łakomczuszek
A że w głowie Mu było tylko podrywanie
Wybadał jak może zachwycić polskie Panie
Dowiedział się, że musi być FIT
Już na początku powstał w jego planach zgrzyt
Musiał zawrócić i zacząć trenować
By w przyszłym roku się zaprezentować
Spotkałem go przed powrotem pewnej nocy
Potrzebował wskazówek i oczekiwał pomocy
Z radością się mimo pewnych obaw zgodziłem
I taki oto pomysł dla niego wymyśliłem
Gdy w Waszym konkursie słuchawki zdobędę
Pożyczać Mu je do treningów będę
Wtedy TechManiak przejdzie do akcji
Jego plan doczeka się realizacji
Bo biegać, trenować – tylko przy muzyce
W tej kwestii drogie jury więc na Was licze!
O pięknym kwietniowym poranku techManiaK pojawił się na śniadanku. Szybko musli zjada, bo bez śniadania wyjść nie wypada. Potem szybko do pokoju wpada, bo ubrać też się wypada. Już buty zawiązuje i smart watch’a na bieg szykuje. Potem pędem z domu wychodzi i by być rozgrzewkę przechodzi. Pręży dumnie mięśnie i nogi ćwiczy, aż każda panna na ten widok prawie krzyczy. 3,2,1, startuje, i nic go już nie zatrzymuje. I gdy tak drepcze po trawie, przypomniał sobie o pewnej sprawie. I nagle się zatrzymuje, bo właśnie maraton przebiegł i triumfuje! Po chwili błogiej radości, czas wrócić do rzeczywistości. Pewna sprawa go trapi, więc idzie przez las i się na drzewa gapi. I gdy już potwierdził swe przypuszczenia, że wiosna nadchodzi. Bierze głęboki wdech i wydech i sobie spokojnie chodzi. Tu i ówdzie niucha i niucha, bo zapachów to istna zawierucha. Aż w końcu na polanie nieopodal pada i w drzemkę błogą zapada 🙂
ZAMYKAM OCZY …. i czuję, że się w parku znajduję…
Zielono wokoło – WIOSNA to być musi,
ścieżka do biegania kusi…
Nagle zza drzewa wybiega kot w butach,
w słuchawkach Plantronics,
i gada o nutach…
Że „nuty w Plantronics BackBeat FIT
najlepiej mu podają bit”
„Cokolwiek to znaczy?” myślę sobie,
„chyba jak stąd ucieknę to najlepiej zrobię.”
Więc w długą lecę a kot za mną bieży,
duży kot, z metr osiemdziesiąt mierzy!
Dopędził mnie po minucie i znowu zaczyna o nucie trucie.
„techManiaKa czytujesz?” pyta kociak znienacka,
na to na mojej twarzy mina kwitnie junacka.
„Jasne że czytuję, i się nim inspiruję!
a takie słuchawki jak twoje, chętnie wypróbuję”.
Na to kot z buta (!) wyciąga Plantronics BackBeat FIT
i mówi
„załóż szybko, posłuchaj nutki, git?”
Słuchawki na głowę zakładam, z telefonem łączę
i już muzyczkę w uszy cudownie sobie sączę…
Ach jakie czyste dźwięki, jakie głębokie basy,
pod nogi wcale nie patrzę, plączą mi się obcasy,
wywalam się jak długa, na ścieżce w kurzu leżę,
BUDZĘ SIĘ … bo znowu usnęłam w chacie przy komputerze….
Taki sen super miałam, Plantronics wypróbowałam.
Choć trochę martwię się słuchawek brakiem,
to widzę że można je wygrać
i być fit z techManiaKiem.
Za oknem już wiosna,
wokół aura radosna.
Ptaszki ćwierkają,
niskie temperatury znikają.
Czas więc ruszyć się z domu
i zapobiec lenistwa syndromu.
Chcę być bardziej fit,
techManiaKa włączam więc w mig.
Jaki smartband wybrać?
Jak się w deszczową pogodę ubrać?
TechManiaK zna na te pytania odpowiedzi
i dodatkowo inne gadżety poleci.
Więc słuchaj się ich rad i bądź fit mój drogi kolego,
abyś w przyszłości nie zmienił się w dziadka słabego.
Choć do wakacji aż 3 miesiące
To nawet wiosną gorące jest słońce.
Dlatego joggingiem rozpoczynam dzień
Nie leżę na kanapie jak ten słynny leń.
A postanowiłam w nowym roku, że będę fit
Lecz przykro mi to mówić, do marca był to mit.
Ale już w kwietniu biegać zaczęłam
Nawet sąsiada kiedyś minęłam !
Po powrocie sprawdzam co na nowego na techManiaKu
Aj szkoda tylko że nie kupiłam mojego przysmaku !
Z techManiaKiem sporo wiem, dzięki temu, żem nie leń. Biegam sobie wiosną żwawo z nowym sprzętem i techniawą. Dzięki temu jestem fit, sprawny, żwawy to nie kit
Rywale.
Słońce przygrzewa kotu na ławce. Techmaniak Fit jest, bekonu nie chce. Woli od pryskających skwarek woni, zanurzyć umysł w bezmiarze fonii… Pomarzyć dobrze… Może zazdrości kotu po cichu? Nie dba o dietę gibki zawodnik, za piecem drzemie 3/4 dnia, a pierwszy wiosną na drzewa gna. Przed Panem pręży kocie muskuły, wśród pisków myszek bezczelnie ćpa. Bez Fit-a i na technice nie zna się… wieczorem douszny koncert, murmurand – da. Mrrr mrrr mrrr
Fit wiosna z techmaniakiem radosna!!!
Fit wiosna z techniomaniakiem radosna
Idzie kolejna wiosna, chcę być fit,
wejdę na techManiaka i będzie git. 😀
Idzie wiosna wszystko rośnie w mój bo chce być fit bo to dzięki i urosnir dzirki techManiakiem
Świeci słońce, idzie wiosna,
To ta pora roku tak radosna.
Wkrótce wakacje, a tu jeszcze zimowy brzuszek,
Pamiętam, zjadłem zbyt wiele wigilijnych uszek.
Z natury jestem leniwy, a w dodatku mało ruchliwy.
Jak być bardziej fit, by przyciągać wzrok a nie włos siwy?
Czy to w ogóle możliwe i realne?
Może na stronie techManiaKa coś ciekawego znajdę?
Oni na pewno mi coś o tym wiedzą,
Krok po kroku, najpierw pokażą, przetestują, potem zachęcą i doradzą.
Z nimi na pewno nie kupię zbędnych gadżetów,
Tych, które nie są dla prawdziwych facetów (dzieciaków?).
Znalazłem błąd, więc poprawiam 🙂
Świeci słońce, idzie wiosna,
To ta pora roku tak radosna.
Wkrótce wakacje, a tu jeszcze zimowy brzuszek,
Pamiętam, zjadłem zbyt wiele wigilijnych uszek.
Z natury jestem leniwy, a w dodatku mało ruchliwy.
Jak być bardziej fit, by przyciągać wzrok a nie włos siwy?
Czy to w ogóle możliwe i realne?
Może na stronie techManiaKa coś ciekawego znajdę?
Oni na pewno coś o tym wiedzą,
Krok po kroku, najpierw pokażą, przetestują, potem zachęcą i doradzą.
Z nimi na pewno nie kupię zbędnych gadżetów,
Tych, które nie są dla prawdziwych facetów (dzieciaków?).
Pewnej wiosennej niedzieli podczas rowerowej eskapady mój 4 letni synek Piotruś zapytał mnie “tatuś co to uzależnienie”. Odpowiedziałem mu poważnie to coś bez czego człowiek nie może żyć… co robi codziennie i nie może się powstrzymać by tego nie robić… podałem przykład złych ludzi alkoholików czy narkomanów, hazardzistów jak tracą wszystko w życiu. Toni zaczął myśleć widziałem jak intensywnie jego małe gigabajty w główce coś analizują i po chwili mówi a wiesz że jesteś uzależniony od twoich gadżetów od tej strony co ją często oglądasz z gadżetami (techManiaka) i tego twojego zdrowego fitowego stylu życia ty masz uzależnienie wiesz i co teraz chcesz stracić naszą rodzinę musisz przestać jak nie chcesz nas stracić 🙂
Up. Bez urazy chłopaki 🙂
Przyszła wiosna, Nazir na es siódemce muzykę sobie odpalił,
Skup Telefonów Serwis na słuchawki BackBeat FIT się bardzo napalił.
A prawda jest taka, że to ja zgrane nagrodę od techManiaKa 🙂
Jest już wiosna, a zaraz będzie lato
Wakacje, plaża, słońce – co Wy na to?
Wszyscy chcą dbać o linię
Być po prostu fit
Trenuj więc z techManiakiem
Tam gadżetów sportowych i porad jest pod dostatkiem
Kurde, zapomniałem dać duże „K”. Jak można było popełnić taki błąd? Już pewnie jestem zdyskwalifikowany
Bez obaw, przeżyjemy. 🙂
Długo myśl ta we mnie rosła,
Jest już ciepło, przyszła WIOSNA.
Muszę zrobić sobie lift,
Zacznę biegać – będę FIT.
A tu motywacja od Was taka!!
Będę trenować ze słuchawkami od techManiaKa. 🙂
Gdy skończyła się zima i nadeszła wiosna
jak zwykle ciepła, przyjemna, radosna
czytając techmaniaka pomyślałem,
że trzeba się wziąć za siebie przed letnim upałem.
zabrałem swoje rzeczy, na siłownie się wybrałem
i teraz spędzam czas pracując nad moim ciałem.
W cieplejsze dni gdy jestem na to gotowy
Idę pobiegać żebym był fit i zdrowy.
Po każdym ćwiczeniu jestem pełen euforii
i tutaj już koniec mojej krótkiej historii.
A nie próbowałeś też z serii Plantronicsa dla aktywnych: słuchawek BackBeat Go? Wyglądają podobnie do wspomnianej Jabry. Może warto wziąć je na tapetę?
Korzystałem przez rok z tych słuchawek, byłem bardzo zadowolony, czas pracy baterii zgodny z tym co podaje producent, komunikuje się chyba ze wszystkimi telefonami wyposażonymi w blue-coś tam, na androida producent dorzuca aplikację, niestety nie miałem możliwości pracy na niej gdyż moje lumie 820 i 830 oparte były na win. Biegałem w różnych warunkach, słońce, deszcz, praca bez zakłóceń, dźwięk nie powala (słaby bas) ale coś kosztem czegoś, zawsze miałem kontakt z otoczeniem, słuchawki poprzez swoją budowę pozwalają na „bezpieczne” bieganie. Niestety po roku używania padły akumulatorki, na szczęście sklep uznał reklamację ale słuchawek już nie sprzedaje – a szkoda miałbym nowe. Podsumowując z deka chaotycznie: po przestudiowaniu co jest ważne instrukcji w zakresie ich obsługi – są poręczne, nie czuć ich na karku, pozwalają na łączenie rozmów telefonicznych i konwersację w różnych warunkach pogodowych, wiatr nie jest przeszkodą dla mikrofonu, odtwarzanie muzyki i jakość dźwięku naprawdę przyzwoita. Do biegania polecam, na rower z racji zamiany pozycji głowy wymagają małych zabiegów aby schować pałąk, powyżej 25 km/h słuchanie może już nie być tak komfortowe.