Smartbandy, smartwatche, inteligentna odzież i innowacyjne obuwie naszpikowane nowymi technologiami. Kto by pomyślał, że segment wearables będzie rozwijać się w tak ekspresowym tempie. A jednak! W dobie ciągłego pośpiechu, przeciętny Kowalski potrzebuje motywacji do uprawiania sportu, tak więc dla wielu ludzi elektronika ubieralna stała się nieodłącznym elementem codziennej garderoby. Na pierwszy ogień bierzemy inteligentną opaskę, podpowiadając Wam, na co powinniście zwrócić uwagę podczas jej zakupu.
Nie tak dawno mogliście znaleźć u nas zestawienie najlepszych smarbandów na rynku. Co więcej, jakiś czas temu podpowiadaliśmy również, czym kierować się podczas zakupu zegarka sportowego. A jeśli wciąż zastanawiacie się nad kupnem elektronicznej bransoletki, to ten poradnik z pewnością okaże się strzałem w dziesiątkę.
Smartband czy zegarek – oto jest pytanie…
Zacznę od sprawy, która w gruncie rzeczy wydaje się oczywista, lecz tylko pozornie. Inteligentna opaska czy zegarek sportowy? Wątpliwości z pewnością nie brakuje, tak więc im szybciej je rozwiejemy, tym lepiej.
Wszystko zależy od indywidualnych preferencji, ale również samego podejścia do aktywności fizycznej. Ćwiczysz amatorsko? Chcesz nie tylko zrzucić zbędne kilogramy, ale i monitorować swe osiągnięcia czy sen? Męczy Cię ćwiczenie z telefonem i korzystanie z oklepanej aplikacji? Postaw na smartband, a Twój trening stanie się bardziej komfortowy, a przy tym zmobilizujesz się do regularnych ćwiczeń.
Oczywiście, na naszym rynku nie brakuje zegarków, które stworzono głównie z myślą o amatorach – mimo to twierdzę, że entuzjaści rekreacyjnego treningu powinni postawić na elektroniczne bransoletki. Jeśli chcecie czegoś więcej, to koniecznie zwróćcie uwagę na modele kompatybilne z pasem telemetrycznym (zastosowanie tego gadżetu zagwarantuje najdokładniejszy pomiar tętna), chociaż twierdzę, że kwestią czasu jest hurtowe pojawienie się modeli opasek, które będą oferowały taką funkcję zaraz po znalezieniu się na nadgarstku.
Zegarki sportowe, za które trzeba zapłacić więcej niż 1000 zł dedykowane są wymagającym sportowcom, którzy potrzebują najdokładniejszych, a zarazem zaawansowanych informacji o swej aktywności. Tego typu urządzenia również powoli odsyłają do lamusa pasy telemetryczne. Kilka modeli już dziś gwarantuje równie dokładny pomiar z wysokości nadgarstka.
Podsumowując, podczas zakupu zwróć uwagę na swój poziom zaawansowania, potrzeby oraz cele, jakie stawiasz przed sobą zarówno w krótszym, jak i dłuższym odstępie czasu. Takie podejście pozwoli Ci dopasować odpowiednie urządzenie do Twoich potrzeb, uchroni Cię przed rozczarowaniem, a także uchroni przed zbędnym wydatkiem. Ostatecznie wszystko jest kwestią gustu, czyż nie?
Design, czyli pokochaj lub znienawidź
No właśnie – są gusta i guściki, tak więc wszystkich zadowolić się nie da. Jeśli chodzi o wzornictwo, to przepis idealny również nie istnieje, bo przecież każdy kieruje się swymi wewnętrznymi odczuciami. Mimo to, obecny rynek smartbandów dzieli się na dwa główne nurty. Pierwszy, podbija serca aktywnych użytkowników wyświetlaczem, przez co opaska jest stosunkowo bardziej toporna. Drugi, kolorowymi diodami, co sprawia, że wygląda smuklej, a tym samym bardziej designersko.
Osobiście, stawiam na opcję z 1-calowym wyświetlaczem, ponieważ jest dla mnie bardziej czytelna – mam wgląd we wszelkie informacje bez potrzeby zerkania na telefon w czasie aktywności fizycznej, co motywuje mnie do jeszcze większego wysiłku. W momencie, kiedy dostanę maila lub smsa również jestem o tym fakcie błyskawicznie poinformowany w sposób, który sam wybiorę np. za pomocą wibracji. Niektóre modele wyposażono również w dotykowy wyświetlacz OLED, co może być atutem dla osób, które nie wyobrażają sobie korzystania z jakiegokolwiek gadżetu bez interakcji z ekranem urządzenia. Jeśli chodzi o diody, to owszem również informują, lecz korzystanie z tego typu modeli jest bardziej intujcyjne, co z pewnością nie wszystkim będzie odpowiadać. Spotkałem się ostatnio z opinią, która mocno uderzała w producentów, stawiających na tego typu opaski. Autor stwierdził, że takie modele są istną kpiną z klientów, ponieważ wyglądem przypominają… zabawki z odupustu.
Coś w tym jest, ale nie szedłbym tą drogą zbyt daleko, ponieważ na rynku nie brakuje modeli, które nie tylko łączą pomysł z funkcjonalnością, ale również wyglądają naprawdę stylowo, jak choćby opaska Fitbit Flex. Tak, jak wspomniałem na początku – wybór w oparciu o design jest przede wszystkim kwestią gustu.
Android, iOS, a może Windows?
Pewnie większość z Was zastanawia się, dlaczego poruszam ten temat. Z jednej strony dobór smartbanda pod kątem systemu to tylko czysta formalność, ale z drugiej nie do końca, o czym przekonałem się jakiś czas temu. Otóż, to czy dane urządzenie jest kompatybilne np. z Androidem, w praktyce wcale nie oznacza, że będzie można korzystać z danej aplikacji na tym systemie. Koniecznie zwróćcie na to uwagę. Szczególnie, jeśli jesteście posiadaczami telefonów ze starszą wersją, której nie można zaaktualizować.
Osobiście, nie jestem fanem aplikacji w telefonie i mówię to bardziej jako sportowiec niż gadżeciarz. Znów kwestia gustu. Po prostu dogodniejszą formą jest dla mnie parowanie opaski/zegarka z laptopem przy użyciu technologii ANT+. Odpalam program, synchronizuję urządzenie i gotowe – mogę czytelnie przeglądać, analizować i archiwizować wszelkie statystyki.
Mimo to, wielu producentów (szczególnie tych z segmentu telekomunikacyjnego) trochę lekceważy „aktywnych laptopowców”. Może niepotrzebnie się czepiam, bo przecież smartbandy najczęściej tworzone są z myślą o entuzjastach smartfonów, którzy bezpośrednio za pomocą Bluetooth mogą w mgnieniu oka sparować swoje urządzenie z aplikacją na telefonie, ale uważam, że z założenia powinno docierać się do jak najszerszego grona odbiorców. Podejrzewam, że takich użytkowników jak ja, w praktyce jest znacznie więcej.
Monitor aktywności i pozostałe funkcje
Producenci sportowi kładą nacisk na monitorowanie aktywności fizycznej (czas treningu, przebyty dystans, pokonane kroki, spalone kalorie, jasny cel – sprecyzowany konkretną liczbą punktów, które trzeba zdobyć w ciągu całego dnia), kontrolowanie snu i pilnowanie właściwej diety (zazwyczaj dodatkowo za pomocą konkretnej aplikacji). Oczywiście, jak wspomniałem wcześniej istotną rolę odgrywa tu również pomiar pulsu, stąd producenci sportowi opcjonalnie umożliwiają również korzystanie z pasa telemetrycznego, który rozszerza możliwości danego urządzenia. Niektóre modele informują także o połączeniach przychodzących, wiadomościach sms i e-mail z kompatybilnego smartfona za pomocą dyskretnych wibrujących alertów, informacji wyświetlanych na wyświetlaczu lub kolorowych diod.
Natomiast, producenci telekomunikacyjni kładą większy nacisk na kontakt z otoczeniem, trafiając bezpośrednio do użytkowników, którzy nie rozstają się ze swoim smartfonem nawet na minutę. Jeśli chodzi o pomiar aktywności fizycznej, to w tych przypadkach ogranicza się do standardowych pomiarów (czas aktywności, przebyty dystans, pokonane kroki, liczba spalonych kalorii).
Podsumowując, jeśli korzystasz z aplikacji, takiej jak Endomondo, ćwiczysz rekreacyjnie i nie rozstajesz się ze swoim telefonem nawet na minutę, to postaw na rozwiązanie zaproponowane przez, któregoś z producentów telekomunikacyjnych. Osobiście w ostatnim czasie najbardziej do gustu przypadły mi, takie urządzenia jak: Huawei TalkBand B2 oraz Acer Liquid Leap+. Jeśli czujesz, że szukasz czegoś więcej, to koniecznie zwróć uwagę na te opaski: Garmin Vivofit 2, Garmin Vívosmart, Jawbone UP3, Fitbit Charge, Polar Loop i MIO Fuse. Większość z tych urządzeń znajdziesz w naszym ostatnim rankingu: 10 najlepszych inteligentnych opasek dla aktywnych.
Jak to jest z tą wodoodpornością?
Większość smartbandów jest wodoszczelna, jednak warto pamiętać, że klasy wodoodporności mogą różnić się w zależności od modelu, dlatego podczas zakupu warto zachować należytą czujność i zwrócić na to uwagę. Tym bardziej, jeśli lubicie pływać bądź nurkować (nie wspominając już o treningu w niekorzystnych warunkach atmosferycznych). Podobnie sprawa ma się również z zegarkami, dlatego potraktujcie te informacje jako bonus. Producenci przedstawiają swoje oznaczenia w atmosferach, barach lub metrach. Te ostatnie bywają dla wielu zgubne, ponieważ nie wszyscy właściwie je odczytują. Dobry smartband powinien mieć klasę wodoodporności na poziomie przynajmniej 50 m. Poniżej, przedstawiam Wam krótki schemat, przedstawiający klasy wodoodporności – może okazać się bezcenny podczas wyboru.
- Brak oznaczenia lub Waterresistant
Takie modele mogą łatwo ulec zalaniu, nawet podczas najprostszych czynności (mycie rąk lub naczyń, a także trenowanie w niekorzystnych warunkach atmosferycznych). Zgubny może okazać się również sam pot.
- 30 m = WR30 = 3 ATM = 3 Bar
Ta klasa wodoszczelności poradzi sobie z przypadkowym kontaktem z wodą, lecz dłuższy może okazać się tragiczny w skutkach, dlatego samo pływanie nie wchodzi już w grę, bo po prostu mogłoby uszkodzić urządzenie.
- 50 m = WR50 = 5 ATM = 5 Bar
Taka klasa umożliwi zarówno kąpiel, jak i pływanie. Oczywiście, warunki atmosferyczne i pot również nie będą większym problemem. Mimo to, warto mieć na uwadze, że zarówno skoki do wody, jak i nurkowanie nie wchodzą w grę.
- 100 m = WR100 = 10 ATM = 10 Bar
Ta klasa pozwoli pływać i nurkować na basenie bez obaw o uszkodzenie urządzenia.
- 200 m = WR200 = 20 ATM = 20 Bar
Klasa wodoszczelności, która pozwoli śmiało nurkować pod wodą nawet do kilkunastu metrów.
- 300 m = WR300 = 30 ATM = 30 Bar
To urządzenia, które pozwolą zanurzyć się w wodzie nawet do kilkudziesięciu metrów. Zarówno z takich, jak i o wyższej klasie najczęściej korzystają profesjonalni nurkowie.
Im dłużej, tym lepiej. Innymi słowy – bateria
Czas pracy na jednym ładowaniu, to kolejny czynnik, którym powinniście kierować się podczas wyboru. Jak w tytule – im dłużej możemy korzystać z opaski, tym lepiej. 7 dni wydaje się być optymalnym wynikiem (przynajmniej w segmencie sprzętu od producentów telekomunikacyjnych). Warto zwrócić uwagę, że na naszym rynku istnieją smartbandy, które są w stanie pracować nawet okrągły rok, jak chociażby wspomniany wcześniej Garmin Vivofit 2. Dlatego, jeśli zależy Ci na dłuższym czasie pracy, to koniecznie zwróć uwagę na smartbandy od producentów specjalizujących się w dostarczaniu zaawansowanego sprzętu elektronicznego dla sportowców.
Dziel się i rywalizuj
Fajnie jest mieć możliwość dzielenia się swoimi wynikami (z głową, czyli nie zasypując swoimi rezultatami znajomych na Facebooku) i rywalizowania zarówno z przyjaciółmi, jak i innymi użytkownikami. To pewnego rodzaju motywacyjny bodziec, który zwiększy efektywność treningu. W tym celu wielu producentów udostępnia specjalne platformy, które niewątpliwie są bardzo ciekawym dodatkiem. Tym bardziej, że można brać udział w wyzwaniach, wygrywać nagrody i rywalizować z ludźmi z całego świata, tworząc społeczność aktywnych – entuzjastów danej firmy.
W przeszłości, sportowcy nie korzystali z gadżetów, a mimo to osiągali wspaniałe wyniki, promując ideę sportu samego w sobie. Pamiętajmy, by nie zatracić się w modzie na wearables i nie utonąć w morzu treningowych statystyk. Oczywiście, korzystajmy z innowacji technologicznych, bo po to zostały stworzone, lecz róbmy to z głową i odpowiednim wyczuciem – tak, by ułatwić sobie życie, wypracować zdrowe nawyki i poprawić swe umiejętności. Nie pozwólmy, by innowacje zrobiły z nas swoich niewolników.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
uwielbiam bieganie i jazdę na rowerze , świetna sprawa z tymi bransoletkami świetnie nadają się do monitorowania funkcji życiowych : wykonany dystans , godzinna aktywność fizyczną i spalone kalorie. Możesz odbierać połączenia i sprawdzać godzinę datę itd
Mi pomogł wiec nie pitol. A jak chcesz kupić konkretny model to szukaj w dziale testów
Sorry ale jaki to poradnik, gdzie tabele, porównania funkcji, żywotności itp. itd. w odniesieniu do poszczególnego urządzenia, z wadami i zaletami oraz średnimi cenami w chwili publikacji. Wybór redakcji itp. Nic mi ten „poradnik” nie pomógł.
Kupowanie takich bzdetów to debilizm.
Racja, niepotrzebne pierdoły
Zefit nie posiada inteligentego budzika,chyba,ze te przypomnienia które można na nim ustawić zaliczasz do tego. Ja właśnie swojego zefita wymieniłem na mibanda i niebo a ziemia 🙂
nie kupuj. o co ci chodzi ?
ups 🙂 nie tu 😛
Wie ktos moze jakie sa opaski na pierwszej grafice artykulu?