Jazda rowerem lub rowerem elektrycznym jest średnio 13 razy mniej szkodliwa dla środowiska naturalnego od jazdy samochodem osobowym – wynika z wyliczeń Europejskiej Federacji Cyklistów (ECF). W przypadku rowerów emisja dwutlenku węgla (CO2), biorąc pod uwagę m.in. cały „cykl życiowy” sprzętu, wynosi w przeliczeniu na 1 osobę – 21 gramów na każdy pokonany kilometr.
Najszybciej rosnącym źródłem emisji dwutlenku węgla jest od dłuższego czasu transport samochodowy. Jak szacuje EFC, jazda samochodem lub autobusem jest zdecydowanie bardziej niekorzystna dla środowiska niż korzystanie z rowerów. W przypadku samochodu osobowego emisja CO2 wynosi w sumie średnio aż 271 g na każdy przejechany kilometr (w przeliczeniu na 1 pasażera). Lepiej wypada pod tym względem transport autobusowy (101 g).
W swoich obliczeniach EFC brała pod uwagę zarówno CO2 emitowany w związku z wyprodukowaniem, jak i utrzymaniem roweru. Przyjęto także, że rowerzysta – w efekcie wysiłku fizycznego, którego praktycznie pozbawieni są pasażerowie samochodów i autobusów – spala przeciętnie określoną ilość kalorii oraz poprawia ogólny stan zdrowia. Wysiłek energetyczny musi z kolei zrekompensować dodatkowym pożywieniem – co ciekawe, jego produkcja również wiąże się z emisją dwutlenku węgla.
Jeżeli jednak zdecydujesz się na jazdę samochodem, sprawdź jak wybrać dobry zestaw głośnomówiący.
Jazda tradycyjnym rowerem oznacza, przy założeniu metodologii przyjętej przez ECF, emisję dwutlenku węgla na poziomie średnio 21 g na pokonany kilometr. W przypadku e-rowerów, czyli ze wspomaganiem elektrycznym, wskaźnik ten jest minimalnie wyższy i wynosi przeciętnie 22 g. Inaczej rozkładają się jednak proporcje – dla rowerów na produkcję i utrzymanie jednośladu przypada 5 g, a pozostałe 16 g odpowiada za rekompensatę wysiłku energetycznego. Jazda e-rowerem oznacza z kolei mniejszy wysiłek (5 g) – wyższe jest za to obciążenie emisją wynikającą z produkcji i utrzymania (17 g).
Jak podaje ECF, wybór roweru lub e-roweru – zamiast samochodu czy autobusu – jako środka transportu do miejsca pracy może oznaczać zmniejszenie emisji o 750 kg CO2 w skali roku, przy założeniu czterech wyjazdów w ciągu tygodnia na dystansie 8 km w jedną stronę. W takim przypadku osoba zaoszczędziłaby również sporo na paliwie (ok. 380 l benzyny).
Podsumowując, wszystkie liczby pokazują jasno, że warto jeździć na rowerze, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Problem polega na tym, że nie zawsze jest to rozwiązanie, z którego można skorzystać. Pokonanie 8 czy 10 km wiąże się z wysiłkiem, pojawia się pot i czujemy pewien dyskomfort (świeżość ulatnia się w przestworzach). Oczywiście, piszę to pod kątem jazdy do pracy czy na spotkanie biznesowe. Kiedy za cel obiera się zwykłą przejażdżkę w celach typowo rekreacyjnych nie ma żadnego problemu, ponieważ po powrocie do domu można wziąć prysznic i przywrócić się do ładu.
Źródło: Własne, Tab2, Materiały Prasowe
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.