Wiele jest powodów, dla których zaczynamy biegać. Niektórzy, biegają by schudnąć, poprawić formę czy wytrzymałość, inni biegają jako dopełnienie treningów na siłowni czy by poprawić wyniki w innych dyscyplinach. Wszyscy jednak, kiedy już się w to wciągną nie mogą przestać, chcą biegać więcej i dłużej, odkrywać własne granice i pokonywać słabości. Idealną próbą przetrwania, a zarazem marzeniem wielu jest dobiegnięcie do mety maratonu.
Okazja, by to zrobić zbliża się wielkimi krokami – 35. PZU Maraton Warszawski rozpoczyna się już 29 września, za 16 dni. Z pewnością przyciągnie wielu zaawansowanych biegaczy, poprawiających życiowe rekordy, może nawet planujący wygrać ten bieg, na starcie pojawią się też na pewno ludzie promujący akcje charytatywne, którzy przekraczając własną granicę chcą pomóc potrzebującym.
W maratonach nie liczy się tak naprawdę kto wygrał, a przede wszystkim kto dobiegł do mety. Wielu już próbowało utrzymać szaleńcze tempo, ale na ostatnich kilometrach wycieńczeni rezygnują z udziału, bądź nie są w stanie biec dalej z powodu kontuzji. Kto więc mądrze rozdysponuje siły i dobiegnie do mety staje się wygranym. Wszelkie problemy napotkane na trasie znikają, pozostaje tylko wielka radość, dla której to własnie biegamy.
Zapisy nadal trwają, a możecie to zrobić na stronie organizatora. Koszt rejestracji to 150 zł do 21 września i 200 zł po 21 września, w cenie jednak znajduje się cała opieka medyczna, prowiant na trasie, maratońska koszulka, no i oczywiście opłata startowa. Kto jeszcze tego nie zrobił, ma świetną okazję by spróbować.
Macie wątpliwości? Każdy je ma, jednak jeśli biegasz na treningach po 15 km i więcej lub jeśli potrafisz biec przez ponad 1,5 godziny to masz już szanse na dobiegnięcie do mety. A to jest bezcenne.
Źródło: maratonwarszawski.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.