Lepiej zapobiegać niż leczyć, choć brzmi to jak reklamowy slogan, to trudno się z nim nie zgodzić. Z choroby śmiertelnej rak stał się chorobą przewlekłą i nie jest to jedynie dzieło rozwijającej się medycyny, ale również zmiany podejścia do zdrowego stylu życia. Poniżej prezentujemy 10 prostych sposobów, które pozwolą Ci obniżyć ryzyko zachorowania na nowotwór.
- Zobacz także | 10 najbardziej szkodliwych produktów spożywczych
1. Opalaj się
Jak udowodnili kanadyjscy naukowcy, witamina D produkowana przez organizm pod wpływem promieni słonecznych ma działanie antynowotworowe. Co więcej, jest w stanie znacznie wydłużyć życie osób, które zmagają się z tą chorobą. Badania zostały poparte danymi z ponad 100 krajów. Warto dodać, że według badaczy witamina D minimalizuje ryzyko zachorowania na aż 15 różnych typów raka.
2. Jedz owoce i warzywa
Kolejnym skutecznym sposobem na zminimalizowanie zachorowania na raka jest stosowanie diety bogatej w antyutleniacze. Oczywiście, do tego celu najlepsze okażą się owoce i warzywa, które są naturalnym źródłem antyoksydantów. Wszystkie badania jednogłośnie podkreślają ich olbrzymią rolę w walce z komórkami rakowymi. Indole, fenole, flawony, kuminy i izotiocyjaniany – ta istna mieszanka wybuchowa substancji odżywczych sprowadzi raka do parteru i nie pozwoli mu się podnieść.
3. Jedz więcej produktów z soi
Soja to jedno z najcenniejszych źródeł protein. Dostarcza pełnowartościowego białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin z grupy B i składników mineralnych. Nic dziwnego, że naukowcy już dawno wzięli ją pod lupę. Co ciekawe, eksperci dowiedli, że produkt ten zawiera w swym składzie hormony roślinne, hamujące nie tylko wzrost nowych naczyń krwionośnych, ale również rozwój guza nowotworowego. Soja jest naturalną tarczą, która odpiera rakotwórcze działanie kwasów tłuszczowych.
4. Uprawiaj seks
Uprawianie seksu może zapobiegać nowotworom! Wyniki badań, które opublikowana na łamach Journal of American Medical Association nie pozostawiają wątpliwości. Naukowcy twierdzą, że mężczyźni, którzy stosunkowo często mają wytrysk (co najmniej 21 razy w miesiącu), rzadziej chorują na raka prostaty. Częsty orgazm niesie za sobą zbawienne skutki dla organizmu. W czasie wytrysku prostata produkuje płyn, w którym zawarte są substancje (aminokwasy, enzymy, sterydy, mocznik, cynk) o właściwościach przeciwdziałających czynnikom rakotwórczym.
5. Spożywaj len
Najlepsza broń na raka piersi i jelita grubego? Ziarna lnu! Zawierają nie tylko kwasy tłuszczowe omega-3, ale również lignany, posiadające zarówno włókna roślinne, jak i olej. Warto dodać ten produkt do codziennej diety.
6. Unikaj produktów w puszkach
Dla wielu osób jedzenie i napoje z puszki jsą doskonałą alternatywą, tym bardziej w okresie jesienno-zimowym. Niestety, w bardzo wielu tego typu produktach dostępnych na naszym rynku znajduje się groźna substancja o nazwie bisfenol A. W teorii ma ona izolować metal od jedzenia, niestety bardzo często przenika do zawartości samej puszki, siejąc niemały zamęt. U mężczyzn powoduje zanik potencji seksualnej, u dziewczynek (w wieku 9-12 lat) może spowodować otyłość, a także może grozić nie tylko poważnymi powikłaniami, ale także ryzykiem zachorowania na raka. Co najciekawsze, stosowanie tej substancji zostało już zakazane w niektórych krajach, takich jak: Kanada czy USA. W państwach skandynawskich również. Niestety, w wielu krajach wciąż ten niebezpieczny związek możemy znaleźć w puszkach, dlatego takiej żywności lepiej go unikać. Badania, które zostały niedawno przeprowadzone na Harvardzie wykazały, że żywność i napoje w puszkach mogą zwiększyć poziom bisfenolu nawet o 1000 procent w zaledwie pięć dni!
7. Stosuj ekologiczne artykuły higieniczne
Szkodliwe substancje chemiczne w artykułach higienicznych to żadna nowość. Choć wiele osób może o tym nie wiedzieć, to stosowanie niektórych preparatów bezpośrednio na skórę jest w rzeczywistości o wiele gorsze od jedzenia niezdrowej żywności. Jedząc niektóre produkty mamy pewność, że wątroba zneutralizuje wszelkie toksyny po ich spożyciu. Natomiast w przypadku, kiedy stosujemy np. dezodorant bezpośrednio na skórę – jest wchłaniany do krwiobiegu, bez jakiejkolwiek filtracji. W konsekwencji może trafić do narządów wewnętrznych, gdzie gromadzi się, zwiększając ryzyko zachorowania na nowotwór.
8. Pij zieloną herbatę
Zielona herbata to sekret długowieczności. Jej głównym składnikiem są antyoksydanty, a konkretnie flawonoidy, które neutralizują szkodliwe działanie wolnych rodników (są przyczyną przemian zdrowych komórek w nowotworowe). Ostatnie badania amerykańskich naukowców udowodniły, że picie zielonej herbaty znacząco zmniejsza ryzyko zachorowań na raka: piersi, prostaty czy jelita grubego.
9. Jedz błonnik
Błonnik to istna czarna dziura z oprogramowaniem, która pozwala usunąć z naszego organizmu to, co zbędne i szkodliwe. Jest jednym z najbardziej pożytecznych węglowodanów. Błonnik zapobiega rakowi jelita grubego. Jego źródłem mogą być otręby pszenne, suszone morele, daktyle, orzechy, a nawet kakao.
10. Nie pij „kranówy”
Kto z nas nie pił „kranówy” jako dziecko. Niektórzy pewnie praktykują to dziś. Ostatnio na łamach „Environmental Health Perspectives” opublikowano wyniki badań, z których jasno wynika, że dodawany do wody chlor oraz związki odkażające mają bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie. Co więcej, według naukowców 59 związków chloru organicznego zasługuje na miano sprawców raka u ludzi i zwierząt. Konkluzja jest prosta – lepiej zagotować wodę w czajniku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W wielu miejscach nie znaczy wszędzie 😉 Owszem, woda z wodociągów jest w miarę, a nawet ostatnimi czasy dużo bardziej „bezpieczna”, ale problem mogą stanowić rury, którymi płynie do kranów (nie wszystkie są regularnie czyszczone bądź wymieniane) – trzeba mieć również to na uwadze. Do szerzenia PRL’owskich bzdur mi naprawdę daleko 😉
Akurat woda z kranu w wielu miejscach jest zdrowsze od butelkowanej. Ta pierwsza poddawana jest ciągłym badaniom a zawarty w niej chlor dodawany jest w ilościach cząstek na milion i błyskawicznie przechodzi do fazy gazowej. Tzw. kamień to minerały które dodawane są specjalnie w celu ochrony naszego układu krwionośnego.
Proszę nie szerzyć PRL’owskich bzdur i wybrać się na wycieczkę np. do filtrów warszawskich:
http://www….anowej.pdf
Świetny artykuł. Muszę wdrożyć w życie te pomysły.